Dow Jones Industrial wzrósł na zamknięciu o 0,37 proc. do 22.956,96 pkt.

S&P 500 zyskał 0,18 proc. i zakończył dzień na poziomie 2.557,64 pkt.

Nasdaq Comp. zwyżkował o 0,28 proc. i wyniósł 6.624,00 pkt.

Najmocniej zyskiwały spółki z sektora paliwowego, telekomy i finansowe.

Reklama

W centrum uwagi na Wall Street w tym tygodniu znajdą się wyniki spółek. Po sesji raport opublikuje Netflix. Przed rozpoczęciem notowań we wtorek wynikami podzielą się m.in. Goldman Sachs, Morgan Stanley, United Health, Johnson&Johnson.

"Ten tydzień jest istotny, gdyż spółki z niemal każdego sektora podają wyniki, więc zaczynamy mieć ogólny obraz sytuacji" - powiedział Quincy Krosby, główny strateg Prudential Financial.

Analitycy zwracają uwagę, że wsparciem dla giełd są poprawiające się warunki gospodarcze na świecie, a także rosnące nadzieje na przyjęcie w USA planu reform podatkowych.

"Z perspektywy napływu środków do funduszy reforma podatkowa ma pozwolić na dodatkowe zyski z inwestycji zagranicznych w wysokości szacowanej na ponad 2 biliony dolarów. Te pieniądze mogłyby umożliwić amerykańskim spółkom na skup akcji własnych z rynku" - powiedział Bruce Bittles, główny strateg inwestycyjny z Baird.

Ankietowani przez Bloomberga analitycy spodziewają się wzrostu zysków spółek z S&P 500 w III kw. o 3 proc. wobec 10,9 proc. w II kw. Od połowy września oczekiwania dla dynamiki zysków w III kw. spadły z +5,2 proc. W IV kw. oczekuje się wzrostu zysków o 11,9 proc., a dla całego 2017 r. o 10,5 proc

Wśród 38 spółek z S&P 500, które opublikowały do tej pory wyniki, 85 proc. zaskoczyło rynek pozytywnie zyskiem. Dla III kw. odsetek ten wyniósł 72,5 proc.

Na początku tygodnia zwyżkują spółki wydobywcze, w ślad za dynamicznymi zwyżkami cen metali na światowych giełdach. Indeks Bloomberg Commodity, śledzący notowania surowców, wzrósł na 7-miesięczne maksima.

Cena miedzi na LME wzrosła w poniedziałek po raz pierwszy od 2014 r. powyżej 7.000 USD za tonę, a Palladium do ponad 1000 USD za uncję - po raz pierwszy od 2001 r. (niemal +50 proc. od początku roku). Kontrakty na miedź w Nowym Jorku zyskują niemal 4 proc. do 3,25 USD za funt (najwyżej od początku 2014 r.).

Sentyment do metali kształtują oczekiwania wobec utrzymania dynamiki wzrostu gospodarczego w Chinach oraz spekulacje o możliwości wystąpienia niedoborów na rynku.

Chiny pozostają tymczasem globalnym źródłem presji inflacyjnej. Ceny producenta PPI wzrosły w Państwie Środka we wrześniu o 6,9 proc. rdr, po wzroście poprzednio o 6,3 proc. Oczekiwano 6,4 proc.

Ceny ropy naftowej na światowych giełdach rozpoczęły tydzień od solidnych, nawet 2-proc. wzrostów. Rynek obawia się, że wzrost napięć między Irakiem a autonomicznym Kurdystanem zaburzy dostawy z roponośnych regionów.

"Napięcia w Kurdystanie są główną przesłanką za wzrostem cen. Fakt, że rynek znowu zaczął reagować na ryzyka geopolityczne jest odzwierciedleniem mniejszej obfitości surowca na rynku" - uważa Bjarne Schieldrop, główny analityk ds. surowców z SEB AB z Oslo.

Kontrolowanym przez Kurdystan rurociągiem, biegnącym do Turcji, przepływa dziennie ok. 600 tys. baryłek surowca. Do tej pory dostawy przebiegają bez zakłóceń.

Irak jest drugim największym producentem ropy w OPEC i pompuje dziennie 4,47 mln baryłek ropy.(PAP)