Zabrakło zaskoczenia

6 września w USA zakończyły się konsultacje ze światem biznesu w sprawie nałożenia kolejnych ceł na Chiny. Przez rynek traktowane były one jako pewna formalność i zarazem granica czasowa - po tym dniu Donald Trump mógł wcielić zapowiadany przez siebie wcześniej plan. Prezydent zwlekał jednak z przekazaniem informacji, co w pewien sposób przygotowało dolara na przyjęcie wiadomości. W dodatku inwestorzy za pewne światło w tunelu uznali wysokość nałożonej taryfy, która wbrew wcześniejszym założeniom wynosi nie 25%, a 10%, ale tylko do Nowego Roku. Jeżeli w tym czasie USA i Chinom nie uda się dojść do porozumienia, zacznie obowiązywać pierwsza stawka. Pekin zareagował błyskawicznie na amerykańskie cła (obejmujące produkty o wartości 200 mld dolarów), cłami o wartości 60 mld. Nieproporcjonalna odpowiedź Państwa Środka mogłaby zostać odebrana jako sygnał gotowości do dalszego dialogu, jednak z drugiej strony warto zauważyć, że możliwości odwetowe Chin wyczerpują się - Ta runda wojny handlowej była już wyceniana przez rynek. Brak zaskoczenia odebrał więc impuls do wzrostu dolara. W dodatku poszukiwanie optymistycznych akcentów pobudziło apetyt na ryzyko. Skorzystał z tego złoty, choć reakcja polskiej waluty była łagodna - dodaje Orawczak z Ekantor.pl.

Emocje związane z Brexitem

Mimo że wojna handlowa pozostaje głównym obszarem zainteresowania rynku, to w tym tygodniu ustąpiła ona nieco miejsca emocjom związanym z Brexitem. Wywołują one wahania na funcie, przysłaniając dane z tego kraju. Wcześniejsze nadzieje na zawarcie porozumienia pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską zaczęły się rozpraszać, a przysłowiową kością niezgody, mogącą sprzeniewierzyć uzyskanie kompromisu, jest kwestia irlandzkich granic. Świadczy o tym m.in. stanowisko Przewodniczącego Komisji Europejskiej, Jean-Claude Junckera. W jego ocenie osiągnięcie porozumienia w sprawie Brexitu wciąż jest dalekie. Niepewność przyszłych relacji może rzutować nie tylko na wycenie funta, ale również europejskiej waluty.

Reklama

- To jeszcze nie koniec wrześniowych emocji na rynku walutowym. Przyszły tydzień przyniesie bowiem nie tylko szereg interesujących danych, ale również decyzję w sprawie wysokości stóp procentowych w USA. Rynek spodziewa się podwyżki od dłuższego czasu, stąd reakcja dolara może być ograniczona. Niewykluczone też, że amerykańska waluta po przekazaniu komunikatu osłabi się. Istotniejsze dla dolara będzie więc to, jakie plany ma Rezerwa Federalna po nowym roku. Na chwilę obecną kurs EUR/USD pokazuje wartość 1,17. EUR/PLN wyceniany jest na 4,29. Za dolara płacimy 3,66 PLN, natomiast notowania funta pokazują wartość 4,83 - podsumowuje analityk Ekantor.pl.