Jak zauważył w poniedziałkowym komentarzu analityk DM BOŚ Konrad Ryczko, "początkowe wzrosty wobec dolara amerykańskiego zostały wyhamowane wraz z korektą spadkową na eurodolarze".

"Warto wspomnieć o niezwykle udanej aukcji długu w wykonaniu MF. Nie dość, iż resort uplasował ponad 10 mld zł przy stosunkowo wysokich wycenach (...), to popyt na ofercie podstawowej wyniósł blisko 19,5 mld" - napisał.

Rafał Sadoch z DM mBanku zagrożenia dla polskiej waluty upatruje w polityce handlowej nowego prezydenta USA Donalda Trumpa, która - jak uważa - prawdopodobnie będzie "wysoce protekcjonistyczna", przez co może uderzyć w gospodarki z rynków wschodzących, a wcześniej w notowania ich walut, do których zaliczany jest również złoty.

"Nie spodziewamy się jednak, aby zmienność na złotym znacząco zwiększyła się w perspektywie do końca tygodnia, a notowania EURPLN wyłamały się poza przedział 4.35-4.40" - podkreślił. (PAP)

Reklama