Czwartkowa sesja walutowa przyniosła lekkie umocnienie euro wobec dolara i niewielkie osłabienie złotego wobec obydwu tych walut. Nominalnie kurs EUR/USD wzrósł jeszcze podczas sesji europejskiej do poziomu ponad 1,348 zaś EUR/PLN już przed południem zaatakował opór na 4,144.

Impuls do wzrostu notowań wspólnej waluty dały publikacje wstępnych danych dot. aktywności PMI przemysłu i usług dla strefy euro (odpowiednio: 51,9 pkt i 54,4 pkt) i jej największej gospodarki (dla Niemiec odpowiednio: 52,9 pkt i 56,6 pkt) przebijające zarówno poziomy czerwcowe jak również oczekiwania analityków. Coraz głębiej „pod wodą” znajduje się zaś Francja, której PMI dla przemysłu spadając w lipcu do poziom 47,6 pkt., odnotował najniższą wartość od siedmiu miesięcy. Z kolei subindeks bieżącej produkcji we francuskim przemyśle spadł do najniższego poziomu od piętnastu miesięcy. Dla pocieszenia należy jednak dodać, że sektor usług, gdzie PMI podskoczył do 50,4 pkt., zasygnalizował zatrzymanie tendencji recesyjnej.

Tymczasem, analogiczne dane jak dla Europy, opublikowane zostały też dla gospodarki chińskiej i choć zaskoczyły pozytywnie (indeks aktywności PMI przemysłu wyniósł 52,0 pkt, pokazując najwyższy poziom od osiemnastu miesięcy) pozostały bez większego wpływu na notowania zarówno eurodolara jaki i walut EM. Na zasygnalizowaniu poprawy kondycji gospodarki Państwa Środa skorzystał zaś dolar australijski ze względu na szerokie kontakty handlowe Chin i Australii. Kurs AUD/USD zszedł w okolice 0,94 zaś AUD/EUR spadł poniżej 0,698.

W oczekiwaniu na popołudniowe doniesienia z USA eurodolar i eurozłoty stabilizowały się na poziomach osiągniętych po publikacji europejskich PMI. Lepsze dane z rynku pracy i słabsze z rynku nieruchomości nie zmieniły już istotnie obrazu rynku walutowego. Niemniej warto wspomnieć, że w przypadku sytuacji na rynku pracy, liczba osób po raz pierwszy ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych spadła do 284 tys., zaś sprzedaż nowych domów obniżyła się w czerwcu o 8,1% do 406 tys., co jest najniższym poziomem od trzech miesięcy.

Reklama

Piątkową sesję na rynku walutowym rozpoczynamy stabilnie w oczekiwaniu na poranne dane z Niemiec (indeks Ifo, prognoza: 109,4 pkt). Po południu poznamy zaś wielkość zamówień na dobra trwałe w USA (prognoza: 0,5%). W kraju po wczorajszej publikacji nastrojów konsumentów (w lipcu pogorszenie wobec czerwca zarówno wskaźnika oceniającego bieżącą sytuację, jak i przyszłą) dzisiaj kalendarz publikacji makroekonomicznych jest pusty stąd notowaniami złotego kierować będą czynniki zewnętrzne. Ogólnie spodziewamy się jednak spokojnego dnia handlu.