Weekend majowy może przynieść osłabienie złotego. Brak apetytu na polskie obligacje

"Dzisiaj EUR/PLN poruszał się dosyć stabilnie pod poziomem 4,40, ponieważ chwilowo brakuje impulsów do większych zmian" - powiedziała PAP Dorota Strauch, analityk rynków finansowych Raiffeisen Polbank.

Jej zdaniem weekend majowy może zaszkodzić złotemu.

"Ze względu na weekend majowy na rynku zmniejszy się płynność i pozostaną na nim inwestorzy zagraniczni, którzy mają gorszy sentyment do naszej waluty, więc w najbliższych dniach mogą być wahnięcia powyżej 4,40. Mogą się one jednak okazać nietrwałe" - powiedziała.

>>> Czytaj też: Giełdy odrabiają straty po decyzji BoJ. Facebook zaskakuje dobrymi wynikami

"Na początku sesji reakcja na wydarzenia z USA i Japonii była jednoznaczna, ale na koniec rentowności ponownie wzrosły. Ruch na polskim rynku był mocno umiarkowany i widać, że apetytu na polskie obligacje skarbowe jeszcze nie ma. To znaczy, że trzeba będzie odbudować swoją pozycję" - powiedział PAP Witold Woźniak, diler SPW Banku Millennium.

W środę wieczorem Rezerwa Federalna podjęła decyzję o pozostawieniu bez zmian głównej stopy procentowej. Natomiast w czwartek Bank Japonii utrzymał target stymulowania monetarnego na poziomie 80 bln jenów (735 miliardów USD) oraz stopę procentową na poziomie -0,1 proc. Na rynkach liczono tymczasem na dalsze stymulowanie japońskiej gospodarki.

Ministerstwo Finansów opublikuje w piątek plan podaży obligacji skarbowych na maj.

"Jutro MF opublikuje plan podaży i pewnie pojawią się tam papiery dwu- i dziesięcioletnie. Poza tym, już 5 maja mamy kolejny przetarg i rynek nie jest skłonny do brania papierów po każdej cenie" - powiedział Woźniak.

>>> Czytaj też: Bank Japonii zrobił rynkom "najgorszą" niespodziankę. "Jesteśmy w totalnym szoku"