Gaz-System rozpoczyna przygotowania do rozbudowy terminala LNG w Świnoujściu. Efektem ma być wzrost zdolności regazyfikacji o połowę z dzisiejszych 5 mld m sześc. rocznie. Pytanie jak skonsumować w Polsce takie ilości gazu.

Na początek Gaz-System i operator terminala – spółka zależna Polskie LNG - ogłoszą przetarg na wstępny projekt rozbudowy systemu regazyfikatorów SCV (Submerged Combustion Vaporiser). Dziś to pięć basenów z podgrzewaną wodą, od której ogrzewa się przepływający rurami skroplony gaz. Na ogrzewanie traci się ok. 2 proc. wytwarzanego gazu, ale w polskich warunkach mało ekonomiczne było użycie urządzeń typu ORV (Open Rack Vaporizer), gdzie do podgrzania gazu służy woda pobierana z morza. Tylko że technologia ta sprawdza się w cieplejszych rejonach. Temperatura wody w Bałtyku pozwalałaby na jej działanie przez połowę roku, co jest kompletnie bez sensu. Zatem w celu zwiększenia wydajności odparowywania LNG, powstaną nowe urządzenia SCV.

Tak wytworzony gaz trafia poprzez gazociąg do krajowego systemu przesyłowego. Jednak LNG to dziś paliwo zdobywające coraz to nowe zastosowania, a gaz coraz częściej jest używany lub dystrybuowany w formie skroplonej. Od początku funkcjonowania terminala w Świnoujściu jest tam możliwość przeładunku LNG na autocysterny. Usługa cieszy się wzięciem, ostatnio skroplony gaz z polskiego terminala zaczął trafiać nawet do Estonii, gdzie jest używany jako paliwo dla promów. Bunkrowanie statków z autocystern jest jednak dość skomplikowane i przede wszystkim czasochłonne, dlatego jednym z rozważanych elementów rozbudowy terminala jest stanowisko do bunkrowania bezpośrednio przy terminalu.

Rozważa się też budowę drugiego stanowiska dla gazowców oraz bocznicy, na której LNG można by przelewać do cystern kolejowych. Według prezesa Gaz-Systemu Tomasza Stępnia, „LNG stało się jednym z najbardziej perspektywicznych paliw na zmieniającym się dynamicznie rynku Europy Środkowo-Wschodniej”. Stępień dodaje, że dzięki różnym technologiom, spółka będzie mogła wybrać optymalną drogę rozwoju usług dla swojej infrastruktury.

Polska Spółka Gazownictwa i Gaz-System porządkują system gazowniczy

Reklama

Pozostaje pytanie, gdzie i w jaki sposób skonsumować w przyszłości dodatkowe ilości gazu. Obecny rząd raczej hamuje, niż wspiera projekty oparte na gazie, faworyzując węgiel. To chociażby zmiana koncepcji elektrowni w Zakładach Azotowych Puławy czy plany Grupy Azoty korzystania z gazu syntezowego, wytworzonego z węgla przez Tauron. Uruchomienie przez EDF dużej elektrociepłowni na gaz w Toruniu jest tu wyjątkiem.

Jakie plany ma PGNiG? O tym przeczytasz w dalszej części artykułu na portalu wysokienapiecie.pl

Autor: Wojciech Krzyczkowski, WysokieNapięcie.pl