Rolnicy nie zablokują w sobotę Warszawy. Planowana na 22 września manifestacja z udziałem tej grupy została na razie odwołania. Przypomnijmy - miało wziąć w niej udział przynajmniej 1 tys. rolników.



- Podczas wczorajszego spotkania minister rolnictwa przyznał nam rację, że system szacowania szkód jest zły – mówi Marcin Bustowski, przewodniczący Związku Zawodowego Rolników Rzeczpospolitej.

I dodaje, że obecnie przy wypłacie odszkodowań nie uwzględniono 40 proc. gospodarstw i ma to miejsce tylko dlatego, że nie są objęte systemem monitoringu suszy rolnej, prowadzonej przez Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa - Państwowy Instytut Badawczy (IUNG-PIB) na zlecenie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

- Minister przyznał jednak, że nie jest wstanie powiedzieć ile dokładnie potrzeba w związku z tym pieniędzy na wypłatę odszkodowań. O dodatkowe środki musi wystąpić do Rady Ministrów. Obiecał, ze zrobi to we wtorek. Dlatego zawiesiliśmy protest – mówi Marcin Bustowski. Rolnicy szacują, że potrzeba dodatkowe około 1,2 mld zł. Obecnie na wypłatę odszkodowań jest przewidziane 1,5 mld zł.

Reklama

Poza tym, jak dowiedział się DGP, szef resortu rolnictwa zdecydował się ujawnić, do kogo i ile poszło środków z Funduszu Promocji Polskiej Żywności.

- Zadeklarował, że udostępni faktury i rozliczenia. Mamy podejrzenie, że pieniądze te zostały źle wydane – dodaje Marcin Bustowski.

Ardanowski: rolnicy otrzymają ok. 11 mld zł zaliczek na poczet dopłat