W maszynie typu Tu-134, która przez dobę stała na tamtejszym lotnisku, przy temperaturze 52 stopni poniżej zera zamarzło podwozie. Przeszło 70 pasażerów, którzy chcieli wsiąść na pokład, musiało najpierw wypchnąć samolot na pas startowy. Maszyna szczęśliwie wystartowała i doleciała do Krasnojarska. Niecodzienny incydent został jednak sfilmowany, a filmik umieszczony na kanale YouTube stał się sensacją rosyjskiego Internetu.

Rosyjski nadzór transportu powietrznego wszczął jednak dochodzenie w sprawie incydentu. Pchanie samolotów jest bowiem kategorycznie zabronione ze względu na ryzyko nieszczęśliwego wypadku lub uszkodzenia maszyny. Nadzór ma zbadać postępowanie załogi, pracowników lotniska, linii lotniczych, do których należy samolot, a także pasażerów.

Na tym jednak przygody lotniska w Igarce dziś się nie zakończyły. Następny samolot tym razem ATR-42 musiał zawrócić na lotnisko. W trakcie lotu lampka kontrolna pokazała, że jego drzwi są niedomknięte.

Igarka leży za kołem podbiegunowym i panujące tam 50 stopniowe mrozy nie są czymś nadzwyczajnym. Rekord dla tej miejscowości wynosi minus 63 stopnie Celsjusza.

Reklama