O transformacji rynku pracy pisze dzisiejsza „Rzeczpospolita”. Gazeta powołuje się na wyniki raportu Global Skills Index, w którym oceniono 31 państw pod względem dostępności pracowników o odpowiednich kompetencjach. Polska otrzymała w nim 4,9 pkt. (skala od 1-10) i znajduje się dziś na granicy, która dzieli rynek pracodawcy od rynku pracownika.

- Już w zeszłym roku zwracaliśmy uwagę, że zbliżamy się do rynku pracownika. Teraz stało się to faktem – podkreśla Krzysztof Inglot z firmy rekrutacyjnej Work Service w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

O rynku pracownika możemy mówić wtedy, gdy to potencjalni kandydaci do pracy mają silniejszą pozycję od swoich potencjalnych pracodawców. W Polsce z taką sytuacją spotykamy się coraz częściej w takich branżach jak produkcja przemysłowa, logistyka czy też IT.

Eksperci podkreślają jednak, że Polska wciąż nie spełnia wszystkich warunków do ukształtowania się klasycznego rynku pracownika. Pracodawcy wciąż nie odczuwają silnej presji na wzrost pensji, co spowodowane jest przede wszystkim wysokim 10-procentowym bezrobociem. Taka presja z pewnością pojawiłaby się, gdyby stopa bezrobocia spadła o ok. 4-5 procent.

Reklama

>>> Czytaj więcej w "Rzeczpospolitej