Do 2050 roku ponad za ponad połowę wzrostu globalnej populacji będzie odpowiadała Afryka.

Do 2050 roku globalna populacja będzie liczniejsza od obecnej o około 2,2 mld osób. Ponad połowa z tego wzrostu będzie pochodziła z Czarnego Lądu. Liczba mieszkańców tego kontynentu wzrośnie w tym czasie gwałtownie o 1,3 mld - pisze Quartz.

W zdecydowanie największym stopniu zwiększy się liczba mieszkańców Nigerii. Do połowy obecnego stulecia kraj ten stanie się 3. najludniejszym na świecie (obecnie zajmuje w tym zestawieniu 7. pozycję) i będzie jednym z sześciu państw, w których liczba mieszkańców przekroczy 300 mln.

Tak gwałtowny wzrost niesie ze sobą wiele problemów. Na przykład w zakresie rozwoju infrastruktury, która już dzisiaj często nie spełnia dobrze swojej funkcji w afrykańskich krajach.

Nigeria ma już teraz ogromne trudności z zaspokojeniem edukacyjnych aspiracji absolwentów szkół średnich. Pomiędzy 2010 a 2015 rokiem spośród 10 mln osób starających się uzyskać dostęp na studia udało to się zaledwie 26 proc. z nich.

Reklama

Raport ONZ wskazuje na wyraźny trend: niezwykle silny wzrost ludności stanie się udziałem ubogiego świata. Populacja 47 najbiedniejszych państw (33 znajduje się w Afryce) wzrośnie do 2050 roku do 1,9 mld (od wartości jednego miliarda w 2017 roku). Tak duży wzrost liczby ludności będzie w nich możliwy nawet pomimo spadku współczynnika płodności z 4,7 (urodzeń na kobietę) występującego w latach 2010-15 do 3,1 w okresie pomiędzy 2045 a 2050 rokiem. Stanie się tak w głównej mierze za sprawą struktury wiekowej populacji tego kontynentu, który jest zdecydowanie „najmłodszy”.

>>> Polecamy: Dania jest w potrzasku. Potrzebuje zagranicznych specjalistów, ale ma zamknięte granice