Rada Ministrów we wtorek ma zająć się Centralnym Portem Komunikacyjnym - wynika z porządku obrad rządu. Chodzi o projekt uchwały Rady Ministrów ws. przyjęcia Koncepcji przygotowania i realizacji inwestycji Port Solidarność – CPK.

Rząd CPK miał się zająć na posiedzeniu 26 września tego roku. Jednak, ostatecznie punkt ten nie znalazł się w porządku obrad.

Port Solidarność ma powstać w miejscowości Stanisławów w gminie Baranów, w powiecie grodziskim.

Pierwszy samolot ma odlecieć z CPK w połowie 2027 r. Przez najbliższe dwa lata mają trwać prace przygotowawcze do inwestycji. Koszt budowy CPK wyniesie ok. 31-35 mld zł.

Budowa portu lotniczego ma pochłonąć 20 mld zł; rozbudowa węzła kolejowego waha się, zgodnie z szacunkami przyjętymi w studium wykonalności dla kolei dużych prędkości, między 8 a 9 mld zł. Komponent drogowy może zaś kosztować - w zależności od zakresu prac - między 2 a 7 mld zł.

Reklama

Na CPK potrzeba 3 tys. ha. Dla porównania największy port lotniczy w Polsce, czyli warszawskie Lotnisko Chopina, ma 635 ha.

Jednym z argumentów przemawiających za budową Centralnego Portu Lotniczego jest to, że warszawskie Lotnisko Chopina - obsługujące ok. 38 proc. ruchu pasażerskiego w Polsce - zaczyna być bliski wyczerpania swojej przepustowości.

27 kwietnia br. Rada Ministrów wydała rozporządzenie w sprawie ustanowienia Pełnomocnika Rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego dla Rzeczypospolitej Polskiej. Został nim Mikołaj Wild.

Przyjęto też Koncepcję Centralnego Portu Komunikacyjnego jako węzła transportowego, opartego na zintegrowanych ze sobą węzłach: lotniczym oraz kolejowym. Port Solidarność powinien stanowić centrum udoskonalonego systemu transportu kolejowego.

We wrześniu Rada Ministrów na posiedzeniu wysłuchała informacji w sprawie budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, a Stały Komitet Rady Ministrów - także we wrześniu - przyjął Koncepcję CPK.

Pod koniec września br. rząd miał się zająć projektem uchwały ws. CPK, którego wnioskodawcą jest pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego dla Rzeczypospolitej Polskiej Mikołaj Wild. Tak się jednak nie stało. Premier Beata Szydło tłumaczyła wówczas, że zdecydowała, aby rząd nie zajmował się CPK. Jak mówiła "prawdopodobnie w przyszłym tygodniu będziemy na ten temat rozmawiać".

Mikołaj Wild pytany o to, dlaczego rząd nie zajął się wówczas CPK, tłumaczył w mediach, że został poproszony "o dokonanie jeszcze kilku ustaleń". "Naturalne jest, że każda wątpliwość musi być wyjaśniona do cna" - mówił. Zapewnił jednocześnie, że koncepcja budowy portu jest bez zarzutu.

W tym czasie w mediach pojawiły się informacje o tym, że minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk ma się nie zgadzać, aby rozbudową sieci kolejowej, która ma powstać przy okazji budowy CPK, miała zająć się specjalnie powołana do tego spółka. Zdaniem Adamczyka powinna to robić nadzorowana przez niego spółka PKP Polskie Linie Kolejowe, która jest zarządcą infrastruktury kolejowej.

Wild mówił, że PKP PLK "to jeden z wariantów, który bierzemy pod uwagę". "Natomiast musimy mieć świadomość, że w Polsce od 20 lat praktycznie nie buduje się teraz kolei" - dodał.

Adamczyk w rozmowie z PAP powiedział, że w rządzie nie ma rozbieżności odnośnie realizacji Centralnego Portu Komunikacyjnego. "Nie ma żadnych, to nieprawdziwe informacje się pojawiły" - mówił pod koniec września Adamczyk komentując medialne doniesienia o sporze w rządzie dotyczącym inwestycji CPK.

>>> Czytaj też: Jednolita opłata na wszystkich autostradach w UE. Czy pomysł KE ma szansę na realizację?