Interesują was tylko stanowiska dla waszych ludzi, potrzebujecie zmiany ustawy o Sądzie Najwyższym, by wsadzić tam swoich kolegów - mówił w środę w Sejmie poseł PO Robert Kropiwnicki, zwracając się do posłów PiS. Złożył wniosek o odrzucenie prezydenckiego projektu.

W środę w Sejmie odbywa się pierwsze czytanie prezydenckiego projektu ustawy o SN.

"Nie możemy się zgodzić na to, że chcecie zniszczyć Sąd Najwyższy" - powiedział w dyskusji Kropiwnicki pod adresem posłów PiS.

"Jakież wielkie afery były dotyczące SN? Nie było żadnych afer, żadnych afer nie potraficie wskazać. Sąd Najwyższy jest wam potrzebny do ułaskawiania waszych kolegów, którzy mieli wyroki. Chcecie powstrzymywać wyroki panów Kamińskiego, Wąsika i innych" - mówił. Jak dodał "to jest makabryczne".

Poseł PO stwierdził, że "mamy dyskutować o projekcie ustawy, o którym już dzisiaj wszyscy wiemy, że jest nieaktualny". Zwrócił uwagę, że nie wiadomo, jaka jest treść poprawek uzgodnionych przez obóz prezydencki i PiS.

Reklama

"Kłócicie się we własnym obozie o to, kto ile weźmie stołków" - zarzucił Kropiwnicki. "Chcecie doprowadzić do tego, żeby żona prokuratora krajowego, zastępcy Zbigniewa Ziobry, która została prezesem sądu, została sędzią Sądu Najwyższego" - mówił. "Do tego potrzebujecie zmiany ustawy o Sądzie Najwyższym, właśnie po to tworzycie nową izbę, by wsadzić tam swoich kolegów, którzy będą orzekać po waszej linii" - mówił poseł Platformy.

W jego ocenie PiS doprowadził do zapaści polskie sądownictwo. Według niego, z 2016 r. zostały trzy miliony nierozpatrzonych spraw, a w 2018 r. tych spraw będą cztery miliony. Kropiwnicki stwierdził, że nieobsadzonych jest 800 etatów sędziowskich, 8 proc. kadry sędziowskiej. "O tym nie dyskutujecie" - dodał.

Odnosząc się do wcześniejszego wystąpienia posła PiS Stanisława Piotrowicza powiedział, że "gdy przychodzi w Polsce listopad i zbliża się noc, wychodzą wszystkie ciemne mary i prokurator z PRL zaczyna nas uczyć demokracji". "To jest hańbiące dla tej izby" - mówił Kropiwnicki.

Radykalizm reformy nie jest celem samym w sobie; wynika z przekonania o konieczności uwrażliwienia środowiska sędziowskiego na potrzeby obywateli - powiedziała przedstawiając w środę w Sejmie prezydencki projekt ustawy o SN minister w Kancelarii Prezydenta Anna Surówka-Pasek.

W Sejmie trwa pierwsze czytanie prezydenckiego projektu o SN. "Przedłożony projekt oparty jest na wnikliwej diagnozie rzeczywistych problemów kadrowych, kompetencyjnych, organizacyjnych i funkcjonalnych Sądu Najwyższego (...) zaproponowana reforma waży wartości konstytucyjne tak, aby przedłożone rozwiązania były radykalne na tyle, na ile jest to możliwe przy przestrzeganiu obowiązującej konstytucji" - zaznaczyła Surówka-Pasek.

Podkreśliła, że radykalizm tej reformy "wynika z głębokiego przekonania projektodawcy o konieczności uwrażliwienia środowiska sędziowskiego na potrzeby i trudności obywateli, którzy zwracają się do sądów po to, żeby uzyskać realne wsparcie w swoich sprawach, sprawiedliwe rozstrzygnięcie spraw, z którymi się zwracają".

Projekt zakłada m.in. badanie przez SN skarg nadzwyczajnych na prawomocne wyroki sądów, w tym z ostatnich 20 lat i utworzenie Izby Dyscyplinarnej z udziałem ławników. Prezydent złożył ten projekt w końcu września br. W lipcu zawetował nową ustawę o SN i nowelę ustawy o KRS, wytykając im m.in. częściową niekonstytucyjność. Zapowiedział wtedy, że w ciągu dwóch miesięcy przedstawi własne projekty.

Jak zaznaczyła Surówka-Pasek lipcowe weto nie oznaczało, iż prezydent nie podzielił wówczas "diagnozy wskazującej, że polskie społeczeństwo zdecydowanie w większości źle lub bardzo źle ocenia funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju". "Nie ma wątpliwości, że przekonanie o konieczności dokonania reformy władzy sądowniczej jest powszechne, przez co należy w pełni podzielić pogląd o potrzebie reformy polskiego sądownictwa" - powiedziała.

"Założeniem każdej reformy powinno być przybliżenie sądów obywatelom. Konieczna jest likwidacja nierzetelności, stronniczości, braku niezawisłości i biurokratyzacji" - mówiła prezydencka minister.

Surówka-Pasek dodała, że "trzeba wyplenić lekceważące lub wręcz pogardliwe odnoszenie się przez sędziów do uczestników postępowań, na co bardzo często zwracają uwagę fachowi pełnomocnicy". Podkreśliła, że reforma jest konieczna.

W czasie gdy w Sejmie rozpoczęły się prace nad projektem - później planowane jest jeszcze pierwsze czytanie drugiej prezydenckiej propozycji, ws. KRS - przed Sejmem zebrała się grupa protestujących przeciwko zmianom w prawie dotyczącym SN i KRS. Przedstawiciele Obywateli RP, Warszawskiego Strajku Kobiet, Obywateli Solidarnie w Akcji oraz KOD-Mazowsze już wcześniej w środę wzywali do wstrzymania prac nad prezydenckimi projektami.

>>> Czytaj też: Szef MON pytany o "konflikt" z prezydentem: "Nie mam zamiaru być jego stroną"