Przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer powiedziała w poniedziałek w Rzeszowie, że jeżeli chodzi o wybory samorządowe w miastach, powiatach i mniejszych miejscowościach, możliwe są koalicje jej ugrupowania ze wszystkimi partiami opozycyjnymi.

„Staramy się wszędzie tam, gdzie to jest możliwe budować koalicję. Uważamy, że to jest taki moment, w którym jest czas budowania, a nie rozbijania. Czyli trzeba się potrafić dogadać, trzeba móc zaproponować coś mieszkańcom, rzeczywiście jakąś alternatywę dla partii rządzącej. To musi być alternatywa zarówno programowa, czyli nasze podejście do samorządu. Dla nas bardzo ważne jest to, żeby samorząd był maksymalnie blisko obywatela” – mówiła w Rzeszowie przewodnicząca Nowoczesnej.

Oceniła, że wybory samorządowe są bardzo ważne, bo zadecydują jak będą wyglądały nasze lokalne ojczyzny, a także cały kraj.

„To jest ten moment, kiedy musimy dać odpór PiS jeśli chodzi o samorządy, musimy zdecydować, że to jest ten moment, w którym PiS nie może już rozszerzać swojej władzy. Jedna partia która rządzi Sejmem i Senatem, prezydentem, ma rząd, ale równocześnie zagarnęła Trybunał Konstytucyjny, sądy, media publiczne, to już troszeczkę za dużo. Najwyższy czas powiedzieć im: stop” – podkreśliła Lubnauer.

W związku z tym - zaznaczyła - na wybory do sejmików wojewódzkich Nowoczesna buduje koalicję wspólnie z PO. Dodała, że w tej chwili tworzone jest minimum programowe, które pozwoli stworzyć wspólny program na wybory samorządowe.

Reklama

Odnosząc się do miast, powiatów i mniejszych miejscowości woj. podkarpackiego powiedziała, że decyzje dotyczące koalicji są w rękach przewodniczącej regionu Anny Skiby oraz rady regionu. Zauważyła, że prowadzone są rozmowy zarówno z PO, ale również z SLD, PSL „właściwie ze wszystkimi partiami opozycyjnymi” - powiedziała. „Właściwe jedyne koalicje, które są całkowicie wykluczone, to koalicje z PiS” - dodała.

Zauważyła, że brane są także pod uwagę koalicje z ruchami samorządowymi. „Uważamy, że te środowiska aktywne też trzeba włączać w prace samorządów” – zaznaczyła Lubnauer.

Szefowa Nowoczesnej podkreślała znaczenie programu i propozycji dla mieszkańców. „My wiemy w jakich kierunkach powinny rozwijać się polskie miasta, że powinny być bardziej transparentne, że powinny być bliżej mieszkańca, że powinny być komfortowe dla mieszkańców, że powinny być smart city i w tym kierunku idziemy do wyborów” - mówiła Lubnauer.

Zauważyła, że można czerpać m.in. z doświadczeń Rzeszowa, żeby zaproponować podobne rozwiązania w innych miastach, bo - oceniła - "Rzeszów może być przykładem".

Dopytywana, w związku z pochwałami pod adresem prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca (w swojej wypowiedzi chwaliła gospodarza miasta i jego osiągnięcia) Lubnauer zapewniła, że jeżeli prezydent zdecyduje o starcie w wyborach, to otrzyma poparcie Nowoczesnej.

W jej ocenie Podkarpacie ma szanse na rozwój, ale nie można go blokować. Jej zdaniem przykładem blokowania rozwoju województw przygranicznych jest zakaz handlu w niedzielę. Dodała, że właśnie w wolne dni cudzoziemcy zza wschodniej granicy przyjeżdżają do Polski na zakupy.

Pytana jaki wynik Nowoczesnej w wyborach samorządowych będzie satysfakcjonujący odpowiedziała, że dla partii każdy radny będzie nowym radnym, bo nie startowali w poprzednich wyborach samorządowych. „Każdy radny to jest przyrost o 100 proc.” - stwierdziła. Natomiast w przypadku całej opozycji – jak mówiła – ważne jest, żeby w tej chwili większość sejmików pozostała w jej rękach. „Sejmiki to jest taki ostatni bastion. Nigdy nie jest dobrze, jak jedna partia rządzi wszędzie” – dodała szefowa Nowczesnej.

Lubnauer odwiedziła Podkarpacie w ramach konsultacji w regionach, w ramach przygotowań do wyborów samorządowych. Spotkała się m.in. z prezydentem Rzeszowa Tadeuszem Ferencem. Wieczorem spotka się również w Przemyślu ze strukturami partii na Podkarpaciu i mieszkańcami.

>>> Czytaj też: Potocki: PiS oraz Likud w jednym stali domu [OPINIA]