W poniedziałek rozpoczęły się posiedzenia dwóch z czterech zespołów Krajowej Rady Sądownictwa, które mają przygotować rozpatrzenie przez KRS zgłoszeń kandydatów na 44 stanowiska w Sądzie Najwyższym. Pozostałe dwa zespoły zaczną wysłuchania w środę. Jak poinformował przewodniczący KRS Leszek Mazur, z 215 zgłoszonych kandydatur, po wycofaniu niektórych lub uznaniu, że inne nie spełniają kryteriów, do wysłuchania pozostało ok. 190-200.

W poniedziałek zebrały się zespoły przesłuchujące kandydatów do dwóch nowych izb SN: Dyscyplinarnej oraz Kontroli Nadzwyczajnej, do których nadeszło najwięcej zgłoszeń.

W podpisanym przez przewodniczącego komunikacie KRS, uzasadniając niemożność transmisji posiedzeń regulacjami ustawowymi, podkreśliła, że "Rada nie może wymuszać od kandydatów na sędziów SN zgody na rozpowszechnienie ich wizerunku i jest zobowiązana do przetwarzania danych kandydata wyłącznie w sposób przewidziany przez obowiązujące przepisy". KRS poinformowała, że będzie dostęp w trybie informacji publicznej do protokołów prac zespołów.

"My wprowadzamy powoli standardy dotyczące transparentności: transparentne oświadczenia majątkowe sędziów i prokuratorów - to jest też nowa jakość, którą wprowadziliśmy do wymiaru sprawiedliwości. Z czasem chcielibyśmy, możliwie szybko, aby również przesłuchania w KRS były w pełni transparentne" - powiedział Jaki pytany w TVP Info o kwestię jawności wysłuchań w KRS.

Reklama

Pytany, czy nie byłoby dobrze gdyby wysłuchania kandydatów były jawne i czy nie uspokoiłoby to emocji wokół ich wyboru, Jaki odpowiedział: "Zgoda. Ale te emocje dotąd były tak duże, bo dotąd głosowania w KRS to była formalność - była osoba, która miała przejść i przechodziła, przynajmniej w mediach tak opisywano sytuację. Dziś jest prawdziwy wybór. Może nawet lepiej byłoby gdyby to było całkowicie transparentne, mam nadzieję, że w przyszłości tak będzie. I tak zrobiliśmy tu postępy".

"Trzeba to przemyśleć na przyszłość. Jestem zwolennikiem jak to możliwie daleko idącej transparentności" - dodał.

Pytany o stanowisko Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia", które zaapelowało w poniedziałek do Krajowej Rady Sądownictwa by wysłuchania kandydatów do Sądu Najwyższego były jawne, Jaki powiedział, że wcześniej nie słyszał takich protestów. "To są podwójne standardy" - dodał.

Pytany, jak uniknąć tego, by przez "to sito KRS nie przeszli ci, co nie powinni", Jaki powiedział, że należy zaufać Radzie.

Wiceszef MS powiedział też, że "polski wymiar sprawiedliwości należy do jednego z najdroższych w całej UE i jednego z najmniej efektywnych", dlatego - zaznaczył - obecnie "potrzebne są daleko idące zmiany". (PAP)

autor: Wiktoria Nicałek