ikona lupy />
Piotr Szumlewicz, socjolog, filozof, doradca OPZZ / Dziennik Gazeta Prawna
Zgodnie z Konstytucją Rzeczpospolita Polska „zapewnia wolność tworzenia i działania związków zawodowych” oraz „wolność zrzeszania się w związkach zawodowych”. Ponadto „związki zawodowe oraz pracodawcy i ich organizacje mają prawo do rokowań, w szczególności w celu rozwiązywania sporów zbiorowych, oraz do zawierania układów zbiorowych pracy i innych porozumień”. Niestety są to w znacznej mierze martwe zapisy, co w 2015 r. przyznał Trybunał Konstytucyjny, zgadzając się z wnioskiem OPZZ, zgodnie z którym w Polsce nie ma pełnej swobody zrzeszania się i działania w związkach zawodowych.
W Polsce związkowcy stanowią jedyną liczącą się reprezentację pracowniczą. Bez nich pracodawca bez dyskusji narzuca swoją wolę pracownikom. Dlatego warto wypracować zbiór rozwiązań, które umocnią rolę związków zawodowych i sprawią, że dialog między nimi i pracodawcami stanie się bardziej owocny.

Branżowe układy zbiorowe

Reklama
Polska jest państwem, w którym odsetek pracowników objętych układami zbiorowymi należy do najniższych w Unii Europejskiej. W wielu krajach ponad połowa pracowników ma ustalone warunki pracy na poziomie całych branż. Niektórzy zwracają uwagę, że w Szwecji nie ma ogólnokrajowej płacy minimalnej, ale zapominają dodać, że tam w każdej branży związki zawodowe zawierają porozumienia, dzięki którym poziom płac należy do najwyższych w Europie. Przykładowo, dzięki układowi zbiorowemu dla branży spożywczej można byłoby ustalić reguły dotyczące dni wolnych, czasu pracy czy poziomu wynagrodzeń. Tymczasem w Polsce dialog na takim poziomie praktycznie nie istnieje. Jedynie nauczyciele mają swoją kartę, ale od lat jest ona przedmiotem ataków ze strony kolejnych ekip rządzących.
Brak układów zbiorowych sprawia, że stosunki pracy są ustalane na poziomie poszczególnych zakładów pracy, gdzie pracodawca zawsze jest stroną uprzywilejowaną. Dlatego potrzeba regulacji prawnych, które sprawią, że układy zbiorowe staną się ustawowym obowiązkiem. Aby to się stało możliwe, pracownicy muszą mieć silną reprezentację, która będzie stanowić regulacje w imieniu wszystkich zakładów w danej branży.
Oznacza to konieczność konsolidacji tak środowisk pracowniczych, jak i kręgów biznesu. Związki zawodowe i przedstawiciele pracodawców powinny zawierać szczegółowe porozumienia odnośnie całych branż, a rząd mógłby jedynie pośredniczyć w negocjacjach i wyznaczać ramy porozumień poprzez obowiązujący wszystkie branże kodeks pracy.
Cały tekst przeczytasz w Magazynie Dziennika Gazety Prawnej i na e-DGP