"Jesteśmy absolutnie przygotowani do interwencji w nagłym przypadku" - oświadczył w Brukseli prezes austriackiego banku centralnego Ewald Nowotny. Jednocześnie podkreślił, że należy poczekać, by zobaczyć, jak sytuacja na rynkach finansowych będzie ewoluować. "Musimy być spokojni, spokojniejsi niż rynki" - powiedział.

"Uważam, że bank centralny USA (Fed - PAP) i EBC są w stanie odpowiednio odpowiedzieć na każdy ewentualny szok będący skutkiem wyborów w USA" - oznajmił prezes słoweńskiego banku narodowego Bosztjan Jazbec.

Główny ekonomista EBC Peter Praet apelował o zachowanie spokoju na rynkach finansowych, zaś członek zarządu Benoit Coeure powiedział, że UE powinna przyspieszyć reformy z uwagi na zewnętrzne zagrożenia polityczne.

W reakcji na wybór Trumpa główne indeksy amerykańskiej giełdy w środę wieczorem czasu polskiego poruszały się wokół poziomów z wtorkowego zamknięcia. Zdaniem ekspertów oznacza to, że rynek dopiero analizuje konsekwencje wygranej Trumpa i zwycięstwa Republikanów w obu izbach Kongresu. W Europie na koniec sesji giełdy odrobiły straty z godzin porannych, podobnie jak dolar.

Reklama

>>> Czytaj też: Radość Putina, strach Ukrainy, obawy Chin. Czeka nas geopolityczne trzęsienie ziemi?