Raport KE ocenia skuteczność kodeksu postępowania, który przedsiębiorstwa z branży IT przyjęły w maju 2016 roku w celu walki z szerzeniem się mowy nienawiści w sieci.

W ramach porozumienia z KE, firmy, także te największe jak Google i Microsoft, zobowiązały się, że będą szybko reagować na nawoływanie do nienawiści w internecie po otrzymaniu powiadomienia w tej sprawie. Firmy mają m.in. zapewnić weryfikację większości zgłoszeń w czasie krótszym niż 24 godziny i, jeśli okazuje się to koniecznie, usuwać lub blokować takie treści.

Ponadto branża informatyczna zobowiązała się przeszkolić swoich pracowników, żeby wyczulić ich na przejawy mowy nienawiści, oraz obiecała wprowadzić na swoich stronach przejrzysty i skuteczny system zgłaszania nieodpowiednich wpisów.

Czwartkowe sprawozdanie KE to już drugi raport w tej sprawie. Pierwszy ukazał się sześć miesięcy po przyjęciu regulacji przez branżę IT. Okazało się wówczas, że tylko 28 proc. nienawistnych wpisów było usuwanych z sieci.

Reklama

Obecnie już ponad 59 proc. nawołujących do nienawiści wpisów znika z sieci lub jest blokowanych. 51 proc. wniosków o usunięcie nieodpowiednich treści rozpatrywana jest w terminie krótszym niż 24 godziny.

Najszybciej radzi sobie z tym Facebook. W ciągu ubiegłego roku serwis usunął 66,5 proc. tego typu treści, a prawie 58 proc. z nich zniknęła ze stron Facebooka w czasie krótszym niż 24 godziny; kolejne 25 proc. zgłoszeń rozpatrzone zostało w ciągu 48 godzin.

Jak podaje KE najwięcej zawiadomień dotyczyło Facebooka (1273 przypadki), zaraz po nim znalazły się YouTube (658) i Twitter (644). KE ujawniła także, że firmy coraz chętniej reagują na zawiadomienia od pojedynczych internautów. Zaczynają one być traktowane tak samo poważnie jak zgłoszenia od organizacji czy stowarzyszeń.

„Dzisiejsze wyniki podnoszą na duchu, zwłaszcza w porównaniu z raportem sprzed pół roku. Firmy usuwają dzisiaj dwa razy więcej nienawistnych wpisów niż sześć miesięcy temu i znacznie szybciej reagują. To ważny krok w dobrym kierunku, bo pokazuje że tego typu regulacje są skuteczne, jeśli wszystkie strony zaangażują się w ich przestrzeganie. Firmy powinny jednak pamiętać, że spoczywa na nich ogromna odpowiedzialność i że muszą się postarać, aby wypełnić wszystkie deklaracje, do których zobowiązały się przyjmując kodeks postępowania. Przede wszystkim powinny zadbać o to, żeby wszystkie osoby i instytucje, które zgłosiły nieodpowiednie treści otrzymały informację zwrotną o tym co w tej sprawie zrobiono” – powiedziała komisarz UE ds. sprawiedliwości, konsumentów i równouprawnienia Vera Jourova.

Obecnie jedynie Facebook systematycznie informuje swoich użytkowników o tym, czy ich skarga została przyjęta i jakie kroki zostały podjęte. Tymczasem informacja zwrotna ma dużą wartość motywującą. Jeśli internauci będą mieli świadomość, że ich działanie przynosi wymierne efekty, chętniej będą zgłaszać nadużycia.

W ciągu ostatniego roku branża IT nawiązała współpracę z siecią organizacji zwalczających mowę nienawiści (w Polsce jest to np. projekt Hejt Stop), dzięki czemu nienawistne treści są wyszukiwane sprawniej a firmy mają możliwość szybciej na nie zareagować.

Z Brukseli Jowita Kiwnik Pargana (PAP)