Tegoroczny raport wykazał również, że biegłość językowa nastolatków i uczniów szkół wyższych w Polsce jest na dobrym poziomie w porównaniu do europejskich rówieśników.
"W tym roku Polska spadła o jedno miejsce w rankingu, plasując się tym samym na 11. miejscu, ze średnim wynikiem 62,07. Mimo spadku w rankingu, wynik ten jest wyższy niż w ubiegłym roku, co oznacza, że Polacy wciąż rozwijają się językowo, jednak inne kraje robią to w szybszym tempie. Dobra znajomość języka angielskiego w Polsce ma swoje odzwierciedlenie również w poszczególnych rejonach Polski. W międzynarodowym raporcie EF EPI przebadano siedem polskich miast: Wrocław, Warszawę, Kraków, Poznań, Gdańsk, Łódź i Bydgoszcz. Liderem pozostaje Warszawa z wynikiem powyżej średniej krajowej testu, jednak to Bydgoszcz jest miastem z zauważalną poprawą wyników znajomości języka angielskiego" - czytamy w komunikacie.
"Przeciętnie Polacy uczą się języka angielskiego przez 12 lat, czyli mniej więcej tyle, ile trwa okres pomiędzy pierwszą klasą szkoły podstawowej a ostatnią klasą szkoły średniej. Najlepiej posługują się językiem angielskim ludzie młodzi, w przedziale wiekowym 18-20 lat" - powiedziała country manager EF Polska Sylwia Rogalska, cytowana w materiale.
Wysoką biegłością językową mogą pochwalić się także studenci oraz osoby do 30. roku życia, które zakończyły już edukację. Pod względem płci w Polsce to kobiety o wiele lepiej od mężczyzn znają język angielski, co jest trendem utrzymującym się w całej Europie, podano również.
"Dodatkiem do tegorocznej edycji EF EPI jest EF English Proficiency Index for Schools. Zbadał on nabywanie umiejętności językowych przez uczniów szkół średnich i wyższych z 26 krajów. Raport stwierdza, że szybki wzrost biegłości językowej obserwowany jest w wieku 13-14 lat oraz 18-19 lat. Badanie wykazało również, że poszczególne umiejętności językowe są bardzo zróżnicowanie pod względem poziomu językowego. Umiejętność rozumienia języka angielskiego ze słuchu jest lepsza niż czytanie ze zrozumieniem. Ten sam wniosek dotyczy polskich uczniów" - czytamy dalej.
Przeciętny poziom języka angielskiego u polskiego 15-latka to B1 w rozumieniu ze słuchu i A2 w rozumieniu tekstu pisanego. Prawie takie same wyniki osiąga przeciętny polski 20-latek, co pozwala sądzić, że młodsze pokolenie szybciej nabywa zdolności językowe. Poziom angielskiego wśród jednego z liderów czołówki rankingu, czyli 15-letnich Duńczyków, jest porównywalny do polskich nastolatków, ale duński 20-latek osiąga biegłość językową na poziomie mocnego B1 z czytania i B2 ze słuchania, podano także.
"Jak wykazał raport EF EPI, znajomość języka angielskiego jest w coraz większym stopniu powiązana z celami rozwojowymi, zawodowym sukcesem i globalnym dzieleniem się wiedzą. Nauczyciele potrzebują wyjść poza szkolne ramy i stawiać uczniom realne cele zwiększania biegłości językowej. Niezwykle ważne jest również przebywanie w międzynarodowym środowisku, co młodym ludziom gwarantują kursy językowe za granicą" - dodała Rogalska.
Tegoroczny raport EF English Proficiency Index to siódma edycja największego międzynarodowego rankingu uwzględniającego stopień znajomości języka angielskiego, tworzonego przez Education First, firmę organizującą kursy językowe za granicą. Ponad milion uczestników wypełniło niezbędny do badania EF Standard English Test (EF SET), pierwszy na świecie darmowy i zestandaryzowany test języka angielskiego.
>>> Czytaj też: NBP: Stopa bezrobocia spadnie do poziomu 4,1 proc. w 2018 r.
Dexrer(2017-11-13 14:53) Zgłoś naruszenie 1939
Stopień znajomości języka angielskiego jest wprost proporcjonalny do stopnia zakompleksienia społecznego. W Polsce, na polskiej ulicy jest strach i obawa co pomyśli o nas obcokrajowuec jak nie odpowiemy mu po angielsku? Czy spotkal sie ktos kiedys z taka postawa w innym rozwinietym kraju? Francja, Niemcy? Tam w dobrym tonie jest mowienie w jezyku lokalnym a w istatecznosci z laski odpowiedza cis po angielsku. Ale zakompleksiony Polak chce znać angielski lepiej niż Angliik...
Pokaż odpowiedzi (5)OdpowiedzM(2017-11-14 10:42) Zgłoś naruszenie 00
totalnie dzika hipoteza ;p trochę od czapy no ale każdy może uważać co chce :)
niezakompleksiona:)(2017-11-13 17:42) Zgłoś naruszenie 33
@Dexrer Jeśli jest tak jak mówisz, to Holendrzy i Szwedzi są najbardziej zakompleksionymi narodami w Europie, a może i na świecie. Nie spotkałam się w tych krajach z ludźmi, którzy nie mówią po angielsku, w Niemczech - wbrew temu, co mówisz - też przeważnie porozumiesz się po angielsku. We Francji powodem braku znajomości angielskiego jest przede wszystkim zadufanie w sobie (każdy powinien mówić po francusku, bo to najwspanialszy język świata). Mając do wyboru podejście Szwedów lub Francuzów zdecydowanie wybieram tych pierwszych i nie ma to nic wspólnego z kompleksami.
Autor5(2017-11-13 16:37) Zgłoś naruszenie 93
Czyli twierdzisz, że nie należy uczyć się języków. Mądrość Twoja jest nieskończona. Z jakiej wioski pochodzisz ?
taki tam pan(2017-11-13 15:28) Zgłoś naruszenie 64
Dexrer - Twoja hipoteza nie ma sensu, bo poziom ~~ B1 oznacza, że ktoś w praktyce ledwo język ogarnia, daleko temu do płynności. Także Polacy dukają po angielsku raczej, niż mówią.
jonasz(2017-11-13 15:11) Zgłoś naruszenie 65
ale ty głupiutki jesteś :)
Józek Arbuzek(2017-11-13 16:58) Zgłoś naruszenie 102
@Dexrer - czym innym jest dbałość o swój język a czym innym znajomość języków obcych. Pierwsze to umiejętność wysławiania się we własnym języku i odrzucanie niepotrzebnych (takich, dla których istnieją rodzime odpowiedniki) zapożyczeń, głównie anglicyzmów. Tu brawo Francuzi! Drugim jest umiejętność posługiwania się innymi językami. Szczególnie wtedy kiedy jest to przydatne. Tu Francuzi to często tępe gbury. Niemcy natomiast nie mają takich problemów. Z jednej strony mają swój język ale też go często zaśmiecają (choć nie aż tak jak my) a z drugiej strony nie mają oporów żadnej natury aby mówić po angielsku jeżeli to pomaga w komunikacji.
OdpowiedzLekarz Psychiatra(2017-11-13 16:12) Zgłoś naruszenie 713
Dobrze dexrer mowisz siedzi w nas jeszcze to PRLowskie zakompeksienie ktore znika chociaz bardzo powoli ze spoleczenstwa.
OdpowiedzBigBass (2017-11-14 08:32) Zgłoś naruszenie 33
Kolego pojedź sobie bo BeNeLuxu albo Szwajcari i zobaczysz samych zakompleksionych obywateli he he he Śmieszny jesteś Januszu Gospodarki
OdpowiedzAutor(2017-11-14 02:31) Zgłoś naruszenie 22
Zmuszanie Polaków do nauki języka roSSyjskiego przez dziesięciolecia kompletnie nic nie dało Kto dziś pamięta ten znienawidzony jezyk śmierdzącego okupanta Putlera musi to wyjątkowo wqur....ć stąd taka nienawiść do Polakow
Odpowiedzona(2017-11-14 07:20) Zgłoś naruszenie 10
niemiec lepszy od polaka nie wierze
OdpowiedzPM(2017-11-14 13:14) Zgłoś naruszenie 00
[Citation needed] ;-)
Odpowiedzszowski(2017-11-15 13:14) Zgłoś naruszenie 00
To nie ma nic wspólnego z kompleksami. Trudno zdobywać wiedzę z różnych dziedzin ograniczając się do polskojęzycznych źródeł, nawet w internecie. Wystarczy być w miarę zaangażowanym w jakieś hobby, żeby wiedzieć, że bez anglojęzycznego internetu ani rusz.
Odpowiedzlele(2017-11-17 15:29) Zgłoś naruszenie 00
To chyba wrócę do wsc i w końcu zrobię certyfikat:P
Odpowiedz