Górnictwo pozaziemskie jest ważne w kontekście zakładania w przyszłości ludzkich osiedli w kosmosie. Surowce na danym pozaziemskim ciele będą wówczas niezbędne ludziom do przeżycia – powiedział PAP geolog prof. Tadeusz Przylibski z Politechniki Wrocławskiej.

Termin górnictwo pozaziemskie funkcjonuje od co najmniej kilkunastu lat - zwrócił uwagę naukowiec. - Jednak wciąż nie można mówić o praktycznym górnictwie pozaziemskim; wciąż nie ma pozaziemskich górników ani przemysłu górniczego poza Ziemią.

O górnictwie takim – mówił naukowiec – trzeba myśleć w dwóch aspektach. Pierwszy z nich to potrzeba zaspokojenia rosnącego na Ziemi popytu na surowce. "Myśląc o tym musielibyśmy opracować technologie transportowania surowców z kosmosu" - powiedział uczony.

Drugi, ważniejszy aspekt górnictwa pozaziemskiego odnosi się do zaspokojenia potrzeb ludzi, którzy w przyszłości zakładaliby osiedla poza Ziemią, np. na Księżycu lub Marsie. "Gdybyśmy chcieli pozostać na tych obiektach dłużej - tu musimy korzystać z lokalnych zasobów surowcowych, bo transport z Ziemi jest i długo jeszcze będzie nieopłacalny" – ocenił prof. Tadeusz Przylibski.

Pytany, w jakiej perspektywie czasowej pierwsze "koparki" mogłyby się pojawić w kosmosie - odpowiedział, że najwcześniej w drugiej połowie tego wieku. Zdaniem uczonego do 2050 r. naukowcy mogą określić "jakieś" cele misji kosmicznej związanej z górnictwem pozaziemskim, jednak urządzenia, które będą pozaziemskie surowce eksploatować, na pewno się nie pojawią.

Reklama

"To raczej nie jest problem techniczny, technologiczny, ale finansowy. Wysłanie koparki poza Ziemię to ogromne koszty" – powiedział.

Jak dodał, w najbliższym czasie NASA planuje zmianę orbity jednego z obiektów bliskich Ziemi - tak, by można było sprawdzić, czy potrafimy przekierować na orbitę okołoziemską ciało niebieskie, będące potencjalnym złożem kopalin, i prowadzić na nim eksploatację.

Profesor zwrócił uwagę, że wiedza nt. surowców pozaziemskich nie jest jeszcze rozległa. Póki co wiedzy o składzie pozaziemskich ciał Układu Słonecznego dostarczają nam przede wszystkim meteoryty spadające na Ziemię i skromne materiały przywiezione z misji kosmicznych.

"Na tej podstawie możemy przewidywać, z jakim materiałem będziemy mieć do czynienia na poszczególnych ciałach Układu Słonecznego. Na tej podstawie możemy dać też inżynierom wskazówki do konstruowania maszyn niezbędnych do eksploatacji tego, co będziemy mogli z tych surowców wyciągnąć" – mówi naukowiec. Jak zaznaczył - tam, gdzie pojawi się człowiek, tam też pojawi się górnictwo.

Zapytany o wkład Polaków w rozwój górnictwa pozaziemskiego naukowiec odparł, że w Polsce brakuje środków i instytucji, która zajmowałaby się tą dziedziną. Dodał, że górnictwo pozaziemskie - jako dziedzina nauki, przemysłu - bardzo poważnie traktowane jest m.in. w krajach Zachodniej Europy, USA, Japonii, Chinach, Australii. W tych państwach funkcjonują ośrodki zajmujące się "planetary science", czyli planetologią – geologią pozaziemską.

>>> Czytaj też: Pierwszy polski satelita komercyjny zostanie umieszczony na orbicie jeszcze w tym roku