Ministerstwo znalazło sposób na likwidację zatorów przy bramkach na autostradzie A1. Bramki będą otwierane cyklicznie na 30 min, tak aby rozładować korki – powiedział Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury i budownictwa – czytamy w „Gazecie Wyborczej”.

– Bramki otwierane będą jedynie w sytuacjach wyjątkowych, w razie wystąpienia nadmiernych utrudnień dla podróżnych – tłumaczy Anna Kordecka, rzecznik Gdańsk Transport Company (GTC), która jest operatorem odcinka A1 pomiędzy Gdańskiem a Toruniem.

Szlabany zjazdowe mają być podnoszone na okres ok. 30 minut w sytuacji, gdy średni czas oczekiwania pojazdów na uiszczenie opłaty przy bramkach w Nowej Wsi lub w Rusocinie przekroczy 45 minut.

Eksperci podkreślają jednak, że otwarcie bramek niewiele przyspieszy podróż nad morze. Fala samochodów przetoczy się przez autostradę A1 i dojedzie do Obwodnicy Trójmiasta, która stanie się nieprzejezdna i zablokuje ruch w Trójmieście. Kierowcy zamiast stać w Rusocinie będą stali na tej obwodnicy i dalej na drogach w kierunku morza.

>>>Czytaj więcej: Wielka rozbudowa polskich portów. Nad Bałtykiem powstanie terminalowy hub

Reklama