Rosja ma wątpliwości prawne co do odwróconych dostaw gazu - powiedział rosyjski minister ds. energetyki Aleksandr Nowak.

W Brukseli zakończyła się kolejna runda trójstronnych rozmów gazowych Unia-Ukraina-Rosja.

Podczas konferencji prasowej Nowak został zapytany o stosunek Moskwy do odwróconych dostaw gazu. Takie możliwości przesyłu surowca na Ukrainę mają Polska, Węgry i Słowacja. Rosyjski minister przyznał, że Rosja aktualnie sprawdza, czy są to działania zgodne z prawem. "Uważam, że dobra , które dostarczamy bezpośrednio do konsumentów nie powinny być dostarczane w ramach odwróconego przesyłu. Nie zapewniają tego kontrakty gazowe i dlatego naszym zdaniem nie ma jasnych ram prawnych dla takich działań. Wymaga to dalszej analizy prawnej" - powiedział Nowak.

Według Komisji Europejskiej w Brukseli osiągnięto postęp w rozmowach gazowych, a podpisanie tymczasowego porozumienia możliwe jest w przyszłym tygodniu. Ukraina i Rosja wyraziły zgodę na cenę gazu dla Ukrainy do końca marca przyszłego roku: 385 dolarów za 1000 metrów sześciennych gazu. Za przyszłe dostawy gazu będzie płaciła w formie przedpłat. Ponadto, zgodnie z porozumieniem, do końca października Ukraina będzie musiała zapłacić 1,45 mld dolarów tytułem zaległych rachunków, a do końca roku kolejne 1,65 mld dolarów.

Reklama

>>> Czytaj też: W Riazaniu znaleziono polskie jabłka. Rosyjskie służby komisyjnie spaliły owoce