Polskie inwestycje, w tym publiczne, są nadmiernie zależne od funduszy europejskich – uważa wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki.

„Polskie inwestycje, (...) w tym szczególnie inwestycje publiczne są nadmiernie zależne od funduszy europejskich” – powiedział PAP w czwartek wicepremier Morawiecki. Wskazał, że powodem był „imposybilizm inwestycyjny”, brak zdolności do akumulacji i mobilizowania kapitału pod duże projekty infrastrukturalne, np. autostrady. Jak mówił, udało się je popchnąć do przodu dopiero z funduszami unijnymi.

„Nasze inwestycje publiczne, zwłaszcza infrastrukturalne zależne od UE, są naszą słabością modelu inwestycyjnego, który w najbliższych 5-10 latach będziemy zmieniać. Nie da się tego szybko zrobić” – ocenił Morawiecki.

Podkreślił, że jest bardzo zadowolony z inwestycji zagranicznych w tym roku, ponieważ one są bardziej greenfields, czyli tworzone od nowa, a nie poprzez prywatyzację, która prowadzi do wyzbywania się majątku.

Jak zaznaczył wicepremier, zależy mu na stymulowaniu inwestycji prywatnych, które są obecnie dużo lepsze jakościowo niż wcześniej.

Reklama

„Pewną presję trzeba wywierać na samorządy, które trzymają swoje środki głównie do roku wyborczego – 2018 r.” – powiedział.

>>> Czytaj też: Ogromna inwestycja Fiata w Polsce. Morawiecki: "Powstaje wielki klaster motoryzacyjny, możemy wyprzedzić Czechy"