Jesteśmy w pełni przygotowani do środowego meczu Polska-Portugalia, a stan zaawansowania realizacji projektów związanych z Euro 2012 jest na poziomie 94 procent - oświadczyła w środę, na sto dni przed turniejem, minister sportu Joanna Mucha.

Zarówno ona, jak i minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki oraz wiceminister administracji i cyfryzacji Włodzimierz Karpiński obstawiają, że środowy mecz Polska-Portugalia na Stadionie Narodowym nasza reprezentacja wygra 2:1. "Jesteśmy przekonani, że wszystko pójdzie bardzo dobrze i że nasi wygrają" - powiedziała Mucha.

Jak mówiła, jeszcze w środę przed południem organizatorzy meczu oraz właściwe służby kończyły ostatnie przygotowania. Zaznaczyła też, że kwestie bezpieczeństwa są jedynie wycinkiem przygotowań do Euro 2012, istotne są także przygotowania w zakresie logistyki, opieki medycznej i np. wolontariatu.

>>> Czytaj też: 100 dni do Euro 2012: stadiony są, ale budowa autostrad nas kompromituje

Cichocki dodał, że środowy mecz z Portugalią będzie najważniejszym testem służb dbających o bezpieczeństwo - w tym policji, BOR i straży pożarnej. Jak powiedział, mecz ma zabezpieczać taka sama liczba policjantów, jaka będzie w Warszawie w czasie meczów na Euro2012. Poinformował, że w Warszawie są także komendanci policji z miast-gospodarzy turnieju oraz miast, w których mieszczą się centra pobytowe. Rano mieli odprawę w Komendzie Głównej Policji, a wieczorem mają przyglądać się działaniom służb w czasie meczu.

Reklama

Porównując z kwietniem 2008 r. stan zaawansowania prac dotyczących budowy stadionów i infrastruktury związanej z turniejem - gdy wynosił on 18 procent - Mucha poinformowała, że obecnie jest on na poziomie 94 procent i projekty przebiegają zgodnie z planem. "Jesteśmy naprawdę bardzo blisko finiszu. Ryzyko niewykonania prac w terminie jest bardzo niskie albo wręcz go nie ma" - zapewniła. Jak dotąd na budowę tej infrastruktury przeznaczono 81 mld zł - podała.

Według informacji resortu sportu, w Gdańsku jest 198 tys. miejsc noclegowych, w Warszawie - 101 tysięcy, w Poznaniu i Wrocławiu - po 60 tysięcy miejsc (to miejsca noclegowe w samych miastach i ich okolicy, do dwóch godzin jazdy). "Mamy nadzieję, że w czasie turnieju odwiedzi nas milion gości i liczymy, że w przyszłym roku będzie to do 4 milionów. Chcemy, aby każdy, kto przyjedzie do nas na turniej, przywiózł tu w przyszłości swoją rodzinę" - tak minister Mucha tłumaczyła, dlaczego wielką wagę przywiązuje do odpowiedniej obsługi przyjeżdżających do Polski.

Przypomniała, że jako minister sportu odpowiada za koordynację działań związanych z Euro 2012 - za bezpieczeństwo, infrastrukturę, transport, zabezpieczenie potrzeb medycznych odpowiedzialni są właściwi ministrowie. Przypomniała, że ministrowie, wojewodowie i prezydenci miast wchodzą w skład komitetu przygotowującego turniej. Podległy komitetowi sztab wypracował zintegrowany plan organizacji i zarządzania.

>>> Czytaj też: Euro 2012: Gospodarcze korzyści na razie tylko teoretyczne

Według Muchy zgłosiło się 6822 wolontariuszy, którzy mają pracować przy turnieju, wśród nich są 194 osoby w wieku powyżej 50 lat. Najstarszy ma 78 lat.

Trwają też szkolenia językowe z angielskiego dla 2500 osób z 4 regionów miast-gospodarzy. Mają obejmować komunikację z kibicami, którzy znajdą się na lotniskach, dworcach kolejowych i w pociągach, restauracjach, sklepach i instytucjach publicznych.

W internecie - jako portal oraz w wersji do pobrania jako aplikacja na telefony komórkowe - ma być dostępny serwis dla kibiców "Polish Guide".