Inwestorzy na rynku nieruchomości magazynowych wydali w 2012 r. na zakup tych obiektów rekordowe pieniądze. Według szacunków CBRE, firmy doradczej działającej na rynku nieruchomości, było to ok. 460 mln euro, o ponad 250 proc. więcej niż przed rokiem. To zasługa m.in. kilku dużych transakcji dotyczących całych portfeli nieruchomości. Na przykład zakupu za prawie 130 mln dol. obiektów firmy Prologis przez spółkę Hines czy ujawnionej wczoraj transakcji kupna przez LogiCor, firmę należącą do Grupy Blackstone, obiektów logistycznych o powierzchni 402 tys. mkw. od Panattoni Europe. – Nie sądzę, aby w tym roku wartość transakcji przekroczyła poziom z 2012 r. Na rynku toczy się wiele negocjacji i due diligence, ale nie o takiej skali – ocenia Maciej Chmielewski, partner w firmie doradczej Colliers International.
Magazynowy segment rynku nieruchomości lepiej niż w 2011 r. wypadł też pod względem nowej powierzchni. CBRE szacuje, że deweloperzy oddali do użytku ok. 460 tys. mkw. magazynów, a to wzrost o ponad 30 proc. – Przewiduje się, że w tym roku ilość oddanej powierzchni będzie porównywalna – ocenia Agata Czarnecka, starszy konsultant działu doradztwa i badań rynku CBRE.
Obserwowany przyrost powierzchni magazynowych to efekt m.in. odblokowania inwestycji przez najemców, którzy w latach 2008–2009 wstrzymywali takie decyzje. Ciekawą tendencją jest m.in. pojawianie się na polskim rynku firm, które przenoszą do nas produkcję, aby obniżyć koszty. – Szczególnie popularne są wśród nich specjalne strefy ekonomiczne – wskazuje Chmielewski.
Potwierdzają to deweloperzy. – Prowadzimy właśnie rozmowy z jednym z ewentualnych najemców o realizacji inwestycji w trzech potencjalnych lokalizacjach. Umieszczenie zakładu w strefie ekonomicznej to dla tej spółki kwestia kluczowa – mówi Małgorzata Ślusarczyk z MLP Group, które będzie poza tym realizować inwestycję dla klienta w Katowickiej SSE w Bieruniu. Dodaje, że SSE na Śląsku przyciągają szczególną uwagę firm. Inwestorzy szukają miejsc, gdzie będą mieli m.in. dostęp do wykwalifikowanych pracowników, a takich przybywa po zwolnieniach w fabryce Fiata.
Reklama
Mimo mocnego przyrostu nowej powierzchni magazynowej wskaźnik powierzchni niewynajętej spadł w tym segmencie na koniec 2012 r. do 10,8 proc. z 11,7 proc. na koniec 2011 r. Najniższy, 4,5 proc., zanotowano w Poznaniu. Jednocyfrowym poziomem pustostanów mogą się też pochwalić m.in. Górny Śląsk oraz Wrocław. Poprawa tego wskaźnika to efekt polityki deweloperów, którzy koncentrują się na budowie obiektów na bazie podpisanych już umów najmu. Na rynku praktycznie nie ma obiektów budowanych spekulacyjnie, bez zapewnionych klientów, którzy go zajmą.