ikona lupy />
Zmiany cen mieszkań i PKB na świecie i UE / Media

Właśnie dlatego eksperci portalu RynekPierwotny.pl postanowili sprawdzić, jak aktualne ceny lokali i domów prezentują się na tle wyników sprzed ostatniego kryzysu. Taka analiza dotycząca całego globu, Unii Europejskiej oraz Polski jest ciekawa również w kontekście tego, jak ceny nieruchomości zachowywały się po eskalacji kryzysu.

Unia Europejska wyróżnia się wzrostami cen metrażu

Ceny nieruchomości mieszkaniowych zwykle są analizowane w skali pojedynczych państw albo lokalnych rynków. Zmiany kosztów zakupu mieszkań znacznie rzadziej oblicza się dla większych grup krajów (np. UE) albo całego świata. Taka bardzo ogólna analiza również może prowadzić do ciekawych wniosków. Właśnie dlatego Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) regularnie oblicza i publikuje światowy indeks cen nieruchomości mieszkaniowych. Warto wiedzieć, że swój ogólny indeks cen mieszkań opracowuje również Eurostat. Taki wskaźnik prezentuje zmiany cen lokali oraz domów na terenie krajów członkowskich UE. Opisywane indeksy cenowe (dotyczące Świata oraz UE), zostały zaprezentowane na poniższym wykresie. Trzeba zwrócić uwagę, że w obydwu przypadkach wyniki z 2005 r. potraktowano jako punkt odniesienia (poziom indeksu cenowego równy 100).

Reklama

Jak tłumaczą eksperci portalu RynekPierwotny.pl dane MFW oraz Eurostatu wskazują, że w skali całego świata oraz Unii Europejskiej ceny nieruchomości mieszkaniowych przekroczyły już przedkryzysowy poziom. Świadczy o tym porównanie wyników dotyczących 2008 r. oraz 2017 r. W przypadku UE, ceny mieszkań z minionego roku już o 7% przekraczały przedkryzysowe notowania. Mniejszą różnicę (tylko 2%), Międzynarodowy Fundusz Walutowy odnotował w skali całego globu.

Poniższy wykres, przygotowany RynekPierwotny.pl, oprócz indeksów cenowych rynku mieszkań, prezentuje również zmiany tempa wzrostu gospodarczego (zobacz obydwie przerywane linie). Dzięki temu możemy zauważyć dość widoczne relacje pomiędzy kondycją gospodarki oraz zmianami cen nieruchomości mieszkaniowych. Przykładem są kryzysowe lata 2008 - 2010. Swoistą ciekawostką jest to, że we wspomnianym okresie światowy spadek cen był znacznie większy, niż analogiczna zmiana dotycząca samej Unii Europejskiej. Na poziom indeksu cenowego MFW (obliczonego dla całego globu), prawdopodobnie mocno wpłynęły wyniki z USA. Korekta cenowa była tam bardziej widoczna niż w przypadku UE. Świadczą o tym chociażby notowania indeksu S&P/Case-Shiller U.S. National Home Price Index.

Cenowa sytuacja polskiego rynku lokali jest ciekawa …

Po prezentacji danych dotyczących Unii Europejskiej oraz całego globu, warto przenieść się na niższy poziom ogólności i zająć sytuacją Polski. W przypadku naszego kraju, niestety odczuwalny jest brak informacji potrzebnych do analizy. Przykładowo Eurostat nie prezentuje indeksu cen polskich nieruchomości mieszkaniowych dla okresu sprzed 2010 r. Właśnie dlatego trzeba polegać na danych GUS-u. Wspomniana instytucja co roku podaje przeciętną cenę 1 mkw. mieszkania sprzedawanego w Polsce. Na taki wskaźnik trzeba jednak poczekać dopiero do października kolejnego roku. Właśnie dlatego na razie dysponujemy danymi z lat 2005 - 2016 (zobacz poniższa tabela).

Dane Głównego Urzędu Statystycznego wskazują, że w przypadku naszego kraju mieliśmy do czynienia z prawdziwą eksplozją cen metrażu. Jak przypomina portal RynekPierwotny.pl w 2005 r. przeciętna cena 1 mkw. mieszkania sprzedawanego na terenie Polski wynosiła niecałe 1400 zł. Analogiczny wynik z 2016 r. przekraczał już 4600 zł/mkw. Można oczekiwać, że średnia stawka obliczona dla 2017 r. będzie jeszcze wyższa. „GUS-owskie” dane dobrze pokazują, jak duże znaczenie dla polskiego rynku mieszkaniowego miała akcesja do Unii Europejskiej połączona z brakiem recesji gospodarczej, długookresowym wzrostem wynagrodzeń i popularyzacją kredytów mieszkaniowych. Bardzo często nie doceniamy wpływu, jaki na ceny polskich mieszkań wywierał ten ostatni czynnik. Dane NBP są jednak bardzo sugestywne. Na początku 2005 r. wartość zadłużenia hipotecznego polskich rodzin wynosiła 36 mld zł. Obecnie ten wynik przekracza już 400 mld zł.

Autor: Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl