W piątek wieczorem Senat przyjął bez poprawek nową ustawę o Sądzie Najwyższym oraz nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa - autorstwa prezydenta Andrzeja Dudy. Ustawy czekają na podpis prezydenta.

Łapiński w radiowej Trójce przypomniał, że prace w Sejmie i Senacie śledzili prezydenccy ministrowie. "Z tego, co mówią ministrowie, zostały zachowane te kwestie, na których prezydentowi zależało: obiektywne kryteria przejścia sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku, multipartyjny charakter wyboru sędziów do KRS, izba dyscyplinarna w SN, ławnicy w SN, skarga nadzwyczajna" - wymieniał.

Jak dodał, uchwalone ustawy nie nadają też uprawnień Prokuratorowi Generalnemu, które przewidywały zawetowane w lipcu ustawy. "Teraz sytuacja jest zupełnie inna" - ocenił. "Tych rzeczy, z powodu których prezydent wetował ustawy w lipcu, nie ma" - zaznaczył Łapiński.

Zdaniem prezydenckiego rzecznika "rytuałem" opozycji jest apelowanie do prezydenta o weto. "Mam wrażenie, że opozycja apelowała do prezydenta, żeby zawetował swoje ustawy już w momencie ich składania" - podkreślił.

Reklama

"Jak podpisy będą, to będą wtedy przesądzone" - powiedział Łapiński, pytany o to, czy prezydent podpisze ustawy o sądownictwie.

Ustawa o SN wprowadza m.in. możliwość składania do SN skarg nadzwyczajnych na prawomocne wyroki polskich sądów, w tym z ostatnich 20 lat. W SN powstaną dwie nowe izby - Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Dyscyplinarna - z udziałem ławników wybieranych przez Senat. Ta druga będzie prowadziła postępowania dyscyplinarne wobec sędziów i przedstawicieli innych zawodów prawniczych. Ustawa przewiduje też przechodzenie sędziów SN w stan spoczynku po ukończeniu 65. roku życia, z możliwością przedłużania tego przez prezydenta RP (dziś ten wiek to 70 lat).

Nowelizacja ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa wprowadza wybór 15 członków KRS-sędziów na wspólną czteroletnią kadencję przez Sejm - dotychczas wybierały ich środowiska sędziowskie. Każdy klub poselski ma wskazywać nie więcej niż 9 możliwych kandydatów. Izba ma ich wybierać co do zasady większością 3/5 głosów - głosując na ustaloną przez sejmową komisję listę 15 kandydatów, na której musi być co najmniej jeden kandydat wskazany przez każdy klub. W przypadku niemożności wyboru większością 3/5 głosowano by na tę samą listę, ale o wyborze decydowałaby bezwzględna większość głosów. (PAP)

autor: Magdalena Cedro