W Hiszpanii nazywa się ich „pokoleniem ani-ani”, bo ani nie studiują, ani nie pracują. Należą do niego młodzi ludzie między 15 a 29 rokiem życia. Wielu z nich kończy szkołę podstawową, a potem zapomina o nauce i obowiązkach.

„Nigdy nie lubiłem się uczyć. Nie wyobrażam też sobie chodzenia na tę samą godzinę do tej samej pracy. Wolę spacerować” - przyznaje 20 letni mieszkaniec Madrytu.

W ogarniętej kryzysem Hiszpanii, gdzie bezrobocie wśród młodych przekroczyło 56 procent, przedstawicieli "pokolenia ani-ani" przybywa najszybciej ze wszystkich krajów Unii Europejskiej.

Reklama