Tesco ma propozycję dla pracowników: 50 zł podwyżki. "Jest to jawna kpina! To dodatek na waciki, ochłap" - oburzają się związkowcy i zapowiadają strajk.

Wczoraj z zarządem Tesco w sprawie podwyżek spotkały się cztery organizacje związkowe: WZZ "Sierpień 80", NSZZ "Solidarność 80", OPZZ "Konfederacja Pracy" i ZZ Pracowników Handlu. W odpowiedzi sieć zaproponowała 50 zł brutto na etat pracowniczy.

- Jest to jawna kpina! To „dodatek na waciki”, ochłap – tak skomentowali ofertę pracownicy, zauważając, że inflacja w Polsce rośnie szybciej niż oczekiwano, dlatego zaproponowany wzrost płac jest dla nich nie do przyjęcia.

W związku z tym związki zawodowe przygotowały oświadczenie, w którym nie zgadzają się na takie traktowanie i informują, że w oparciu o ustawę o związkach zawodowych i ustawę o rozwiązywaniu sporów zbiorowych podejmują stosowne działania wszczynające procedurę pozwu zbiorowego, czego efektem mogą być protesty, czy nawet strajk właściwy. Ten ostatni jest niewykluczony jeszcze w tym roku.

>>> Czytaj więcej: Koniec taniej siły roboczej w Europie Środkowo-Wschodniej? Płace w regionie idą w górę

Reklama

- Mamy doświadczenie w przeprowadzaniu strajku. Zrobiliśmy go jako pierwsi w hipermarkecie w Polsce w 2008 r. Dziś ustalimy dokładny plan działania – słyszymy od Patryka Kosela, rzecznika prasowego Komisji Krajowej WZZ „Sierpień 80”.

Dodaje, że wkrótce do zarządu sieci zostanie wysłane pismo z oczekiwaniami pracowników w zakresie podwyżek. Czego się domagają? Po pierwsze 400 zł dla pracowników podstawowych, czy magazynierów, 200 zł dla kierowników oraz 150 zł dodatku dla każdego pracownika, który cały miesiąc przepracuje bez dnia zwolnienia. Poza tym pracownicy Tesco, tak jak zatrudnieni w innych sieciach, chcą otrzymywać nagrody jubileuszowe. Po 5 latach pracy nagroda miałaby sięgać 100 proc. pensji, po 10 latach – 200 proc., po 15 latach – 300 proc., a po 20 latach – 400 proc.

Przypomnijmy, że pracownicy Tesco walczą o podwyżki od zeszłego roku. - W ubiegłym roku w lipcu podwyższono im pensje o 7 proc. Podwyżki otrzymali jednak tylko najmniej zarabiający. W efekcie wynagrodzenie w tej sieci zaczyna się od 2295 zł brutto – informuje Elżbieta Jakubowska z NSZZ Solidarność działającego przy Tesco. To piąta organizacja związkowa, w której mogą zrzeszać się pracownicy tej sieci. Ona również walczy o podwyżki dla pracowników.

- Oczekujemy przynajmniej 350 zł do każdej pensji. Jednym słowem walczymy o dodatki, które swoim pracownikom zaproponowały inne firmy handlowe w Polsce, m.in. Kaufland – dodaje Elżbieta Jakubowska, zaznaczając, że w Tesco zatrudnieni mogą liczyć obecnie na gołą pensję. Nie przysługują im żadne dodatki do wynagrodzenia, jak ma to miejsce w innych sieciach.

>>> Polecamy: Bunt Biedronek. Co o rynku pracy mówią protesty w marketach