Baryłka lekkiej słodkiej ropy West Texas Intermediate, w dostawach na luty 2011, drożeje rano czasu europejskiego na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku o 27 centów do 90,09 USD.

Inwestorzy czekają na popołudniowe dane z USA.

O 14.30 Departament Handlu USA poda końcowe wyliczenia PKB za III kwartał.

Wcześniej wyliczono, że amerykańska gospodarka urosła w tym okresie o 2,5 proc. Teraz analitycy spodziewają się weryfikacji tych danych w górę - do 2,8 proc.

Reklama

Ropa drożeje też w reakcji na dane o spadku zapasów ropy w USA w ub. tygodniu.

Amerykański Instytut Paliw (API) podał we wtorek, że zapasy ropy spadły o 5,8 mln baryłek do 342 mln b.

Zapasy benzyny zmniejszyły się zaś w ub. tygodniu o 2,9 mln baryłek, a paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, wzrosły zaledwie o 16 tys. baryłek.

"Nie ma co do tego wątpliwości - sytuacja na rynku paliw zacieśnia się" - mówi Ben Westmore, ekonomista ds rynku surowców i energii w National Australia Bank Ltd. w Melbourne.

"Ceny ropy mają dobre wsparcie powyżej 80 USD za baryłkę już od października" - przypomina zaś Selena Ling, ekonomistka Oversea-Chinese Banking Corp. w Singapurze.

"Inwestorzy coraz bardziej są przekonani, że USA nie wejdą w drugą recesję" - dodaje.

We wtorek ropa w USA zdrożała o 1,1 proc. do 89,82 USD za baryłkę, najwyższego poziomu zamknięcia od 7 X 2008 r.