Zwyżkom sprzyjało osłabienie dolara amerykańskiego – US Dollar Index zanotował spadek o 0,36%.

Ceny ropy naftowej nadal w górę

Wśród drożejących surowców znalazła się ropa naftowa, zarówno europejski gatunek Brent (+1,22%), jak i amerykańska WTI (+0,69%). Większy optymizm w Europie wiązał się prawdopodobnie z zaakceptowaną wczoraj kolejną transzą pomocy finansowej dla Grecji. Jednak zgodnie z oczekiwaniami, wzrost cen ropy nie był znaczący, bowiem nowa pula pieniędzy dla Grecji jest rozwiązaniem tymczasowym, a długoterminowe problemy gospodarcze tego kraju jeszcze długo nie zostaną rozwiązane.

Dziś notowania ropy naftowej nadal utrzymują się na wysokim poziomie. Cena surowca typu WTI przekroczyła już poziom 106 USD za baryłkę, a luka popytowa z poniedziałku nie została zamknięta. Jest to znak siły strony popytowej, dla której najbliższą istotną barierą jest dopiero rejon 113-114 USD za baryłkę.

Reklama

Przerwa w wydobyciu miedzi w Collahuasi

Wczoraj rosły także ceny miedzi. Notowane w Nowym Jorku kontrakty na ten surowiec podrożały o 2%, docierając do okolic 3,82 USD za funt metalu. Oznacza to, że stronie podażowej nie udało się pokonać wsparcia w okolicach 3,75 USD za funt. Niemniej jednak, obecnie oporem dla cen miedzi są okolice 3,84-3,85 USD za funt, gdzie usytuowane są: linia 14-sesyjnej średniej ruchomej oraz poziom Fibonacciego, wyznaczający zniesienie 23,6% długoterminowego ruchu wzrostowego rozpoczętego na przełomie lat 2008 i 2009.

Wzrostom cen miedzi sprzyjały fundamenty. Wczoraj pojawiła się informacja o wstrzymaniu wydobycia w trzeciej największej kopalni miedzi na świecie, Collahuasi w Chile, po poniedziałkowym wypadku śmiertelnym w tej kopalni. Prawdopodobnie jednak działalność operacyjna zostanie wznowiona już dziś.

Na razie trudno oszacować, jak ta przerwa w wydobyciu wpłynie na wielkość produkcji miedzi w Collahuasi. Niemniej jednak, wstrzymanie wydobycia jest na tyle krótkie, że nie powinno to mieć dużego znaczenia dla cen surowca. Warto przypomnieć, że Collahuasi miała większe problemy z wydobyciem w minionym roku – w 2011 r. całkowita ilość wyprodukowanej tam miedzi wyniosła ok. 453 tys. ton, co oznacza spadek o 10% w ujęciu rdr i najniższa wielkość produkcji w tej kopalni od 2007 r.. Za te wyniki odpowiadają zeszłoroczne strajki pracowników, niesprzyjająca pogoda oraz wypadki w kopalni.

Neutralne dane z Chin

Dziś nad ranem pojawił się w miarę dobry wstępny odczyt indeksu PMI dla przemysłu Chin za luty. Jednak jego wpływ na ceny miedzi jest ograniczony – wprawdzie pozostał on poniżej granicy 50 pkt., jednak był wyższy niż odczyt styczniowy i najwyższy od października ub.r.

Informacje z Chin napływają także pod kątem rynku ropy naftowej. Wczoraj służby celne tego kraju poinformowały, że w styczniu import ropy do Chin z Iranu spadł o 14% w stosunku do grudnia 2011 r. Luka ta została z nadwyżką zapełniona surowcem z Rosji, Iraku i Arabii Saudyjskiej. Spadek wielkości importu irańskiej ropy do Chin w styczniu (i prawdopodobnie także w lutym) nie jest jednak niespodzianką – wynika on z konfliktu obu krajów wokół warunków długoterminowych kontraktów handlowych. Dane te nie wpłynęły więc istotnie na cenę ropy naftowej.