Jak informuje Syrian Observatory for Human Rights, w atakach uszkodzono trzy takie obiekty. Do nalotów miało dojść krótko po północy. Jednym z celów była też miejscowa fabryka polimerów.

>>> Czytaj też: Sukces Rosji w poszukiwaniach ropy naftowej. Rosnieft i Exxon odkryły złoża na Arktyce

Koalicjanci w ostatnich dniach kilkukrotnie atakowali mobilne rafinerie. Niszcząc je, próbują odciąć Państwo Islamskie od ważnego źródła dochodów. Według Pentagonu, dżihadyści zarabiają dzięki takim rafineriom nawet 2 miliony dolarów dziennie. Zdaniem Ramiego Abdelrahmana z Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, mobilne rafinerie nie mają jednak większego znaczenia dla Państwa Islamskiego, dlatego ich niszczenie w żaden sposób nie osłabia islamistów.

Reklama

W nalotach biorą udział samoloty państw wchodzących w skład międzynarodowej koalicji przeciw dżihadystom - Stanów Zjednoczonych, Francji oraz najważniejszych państw arabskich.

>>> Czytaj też: Czy rząd powinien negocjować ze strajkującymi górnikami? Pojawiają się wątpliwości