Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną o ponad 1 proc. To reakcja na oceny Abu Zabi, że ceny surowca mogą wzrosnąć do 60 dolarów za baryłkę, bo nadwyżka ropy na rynkach paliw "topnieje" szybciej niż się tego spodziewano - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na lipiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 49,16 USD, po zwyżce o 54 centy, czyli 1,1 proc.

Brent w dostawach na lipiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie drożeje o 45 centów i jest wyceniana po 50,09 USD za baryłkę.

Ali Majed Al Mansoori, szef Departamentu Rozwoju Gospodarczego Abu Zabi ocenił, że dziennie nadwyżka ropy na globalnym rynku paliw zmniejsza się o 1,2-1,5 mln baryłek i proces ten następuje szybciej niż się tego spodziewano.

"W tym momencie mamy na razie stabilne wsparcie cen powyżej 45 USD za baryłkę" - mówi Angus Nicholson, analityk rynku w IG Ltd. w Melbourne.

Reklama

W piątek ropa na NYMEX staniała o 55 centów do 48,62 USD za baryłkę.

W całym ubiegłym tygodniu surowiec w USA staniał o 1,4 proc.

>>> Czytaj też: Wojna psychologiczna między Arabią Saudyjską a Iranem trwa w najlepsze. Ropa traci