Wystąpienie premiera Malezji odbyło się w ramach forum biznesowego towarzyszącego obradom wspólnoty w stolicy Filipin. Według Razaka łączny produkt krajowy brutto 10 państw członkowskich wspólnoty może wzrosnąć do 9,2 bln dolarów w 2050 r.

Premier dodał, iż optymistyczna prognoza zakłada spełnienie tego celu wcześniej, gdyż już w 2030 r. Wówczas ASEAN stałby się czwartą gospodarką świata - po USA, UE i Chinach.

"W listopadzie 2015 r. łączny PKB wspólnoty szacowano na blisko 2,7 bln dolarów, co dawało ASEAN wówczas siódme miejsce na świecie" - przypomniał Razak.

"Wzrost ma kluczowe znaczenie dla tego, by dobrobytem można było się dzielić" - oświadczył premier Malezji. W ramach ASEAN są pod tym względem duże różnice, jak choćby między Singapurem a Birmą czy Laosem.

Reklama

"Nie chcemy, by nasi obywatele byli marginalizowani. W epoce ekstremizmu i radykalizacji mamy ku temu praktyczną motywację - wiemy, że ci, którzy nie widzą nadziei w swych własnych społeczeństwach, są bardziej narażeni na ciche wezwania terrorystów, którzy wykorzystują ich podatność i zwodzą ich swymi kłamstwami, dając im fałszywe poczucie sensu i sukcesu" - powiedział Razak.

Malezyjski premier zaapelował do członków wspólnoty o obniżenie taryf celnych do zera lub prawie zera z notowanego w 2015 r. średniego poziomu 4 proc. Jego zdaniem kluczowe jest także zmniejszanie liczby "barier nietaryfowych" takich jak kwoty i nadmiernie uciążliwe regulacje importowe, których liczba zwiększyła się z około 1600 w 2000 roku do blisko 6 tys. w roku 2015.

Podkreślił, że jako środek wspierania mniejszych firm należy szerzej wykorzystywać handel elektroniczny, na który w krajach ASEAN przypada obecnie nieco ponad 1 proc. wartości wszystkich zakupów detalicznych w porównaniu z ponad 10 proc. w państwach wysoko rozwiniętych.

Filipiny są gospodarzem 30. szczytu ASEAN trwającego do soboty w Manili.