Niższa izba parlamentu Czech uchwaliła w środę nowelizację konstytucji, uwzględniającą prawa właścicieli broni palnej do obrony, mimo że UE po terrorystycznych atakach uzbrojonych islamistów ma na celu ograniczenie dostępu do broni.

Jak podało Radio Praha, legalni posiadacze broni palnej będą mogli niedługo zrobić z niej użytek w razie ataku terrorystycznego lub innej sytuacji zagrażającej bezpieczeństwu państwa.

Za nowelizacją głosowało 139 ze 168 obecnych na sali deputowanych, więcej niż wymagana większość konstytucyjna wynosząca 120. Przeciwko było dziewięciu posłów.

Nowelizację przygotowali deputowani z rządzących Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej i ruchu ANO 2011 oraz opozycyjnych partii komunistycznej i Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS). Jak podkreślili poprawka nie ma na celu uznania prawa do posiadania broni za prawo fundamentalne.

Nowelizacja trafi do Senatu, gdzie poprzeć ją muszą przynajmniej trzy piąte senatorów, zanim zostanie podpisana przez opowiadającego się za nią prezydenta Milosza Zemana.

Reklama

Gdyby Senat nie przegłosował nowelizacji, wróciłaby ona do niższej izby parlamentu z proponowanymi przez senatorów poprawkami do zatwierdzenia.

Czeski minister spraw wewnętrznych Milan Chovanec powiedział, że nowelizowane przepisy wskazują na zaufanie do legalnych posiadaczy broni. Jego zdaniem okazałaby się przydatne w takich przypadkach, jak ataki w Nicei i Berlinie, gdzie nie było uzbrojonej policji. "Nie chcemy rozbrajać własnego narodu w czasach pogarszającego się bezpieczeństwa" - oznajmił.

Według przeciwników nowelizowanych przepisów torują one drogę do wprowadzenia w Czechach praw Dzikiego Zachodu.

Nowelizacja uważana jest za reakcję na zaostrzenie przez Unię Europejską restrykcji dotyczących broni.

Parlament Europejski zatwierdził w marcu zmiany w przepisach dotyczących unijnej dyrektywy w sprawie kontroli nabywania i posiadania broni palnej, zwłaszcza na ślepe naboje i dezaktywowanej. Regulacje zaostrzono w odpowiedzi na zamachy w Paryżu w 2015 r. Ograniczenia te są jednak mniejsze, niż pierwotnie planowała Komisja Europejska - rok temu projektu nie poparły Polska i Czechy; przeciw był także Luksemburg, który uznał proponowany tekst przepisów za niewystarczający.

W Czechach zarejestrowanych jest ponad 800 tys. sztuk broni palnej, przy czym spora jej część to egzemplarze muzealne. Według unijnych dyrektyw około połowa ze wszystkich zarejestrowanych sztuk broni palnej wymaga zezwolenia i może być użyta do obrony - mówi zaaprobowana przez deputowanych nowelizacja.

>>> Czytaj też: Czechy jeszcze długo nie przyjmą euro. "Nie chcemy wspólnej waluty. Każdy wie, że to bankrut"