Rządowy projekt wynika z podpisania 22 listopada 2016 r. w Jerozolimie umowy między Polską a Izraelem o zabezpieczeniu społecznym.

Wprowadzenie ustawy w życie pozwoli m.in. na sumowanie okresów ubezpieczenia przebytych w Izraelu, w celu ustalenia prawa i wysokości polskich świadczeń emerytalno-rentowych (i odwrotnie).

Wiceminister MSZ Renata Szczęch powiedziała podczas komisji, że proponowane przepisy wychodzą naprzeciw oczekiwaniom społecznym. Wyjaśniała, że ustalając prawo do świadczeń np. emerytalnych każde z państw bierze pod uwagę jedynie okresy ubezpieczenia przebyte na swoim terytorium. "Osoby zamieszkałe w państwie Izrael, które uzyskały prawo do polskich emerytur i rent z tytułu niezdolności do pracy, rent rodzinnych nie mogą ich otrzymywać w miejscu zamieszkania, gdyż polskie ustawodastwo w takim przypadku przewiduje wypłatę tych świadczeń tylko na terenie RP" - mówiła.

Jej zdaniem, wprowadzenie proponowanych przepisów może wpłynąć na poprawę stosunków gospodarczych pomiędzy Polską a Izraelem.

Reklama

Z kolei wiceminister MRPiPS Elżbieta Bojanowska mówiła, że umowa służy nie tylko zacieśnieniu współpracy między Polską a Izraelem, ale ma także wymiar historyczny.

"Ubezpieczeni nie mogli zaakceptować faktu, że mimo opłacania składek do polskiego bądź izraelskiego systemu ubezpieczeń społecznych nie mogą otrzymywać należnych im świadczeń. To rodziło niezadowolenie lub poczucie krzywdy” – zaznaczyła.

Zgodnie z projektem ustawy po stronie polskiej umowa ws. zabezpieczenia społecznego obejmuje: świadczenia macierzyńskie, emerytury, renty z tytułu niezdolności do pracy, renty rodzinne, jednorazowe odszkodowania oraz renty z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, zasiłki pogrzebowe.

Po stronie izraelskiej zakres umowy obejmuje: świadczenia macierzyńskie, świadczenia emerytalne i rodzinne (w rozumieniu rent rodzinnych), świadczenia na wypadek inwalidztwa, świadczenia z tytułu wypadku przy pracy, zasiłki pogrzebowe (objęte ubezpieczeniem emerytalnym).

Umowa nie obejmuje świadczeń rodzinnych. "Powodem takiej decyzji są zbyt duże różnice, obowiązujące w zakresie tych świadczeń, w polskim i izraelskim systemie zabezpieczenia społecznego. Różnice te skutkują brakiem możliwości koordynacji wymienionych świadczeń i zapewnienia w umowie symetrii uregulowań" – czytamy w uzasadnieniu projektu. (PAP)