Kierowcy starszych samochodów od poniedziałku muszą płacić więcej za wjazd do centrum Londynu w ramach nowej strategii burmistrza Sadiqa Khana, która ma pomóc w walce z zanieczyszczeniami powietrza w brytyjskiej stolicy.

Nowa opłata zwana T-Charge wynosi 10 funtów i obejmuje starsze pojazdy, które nie spełniają normy emisji Euro 4, czyli większość samochodów zarejestrowanych przed 2006 rokiem. W Londynie od 2003 roku obowiązuje także "opłata spalinowa" w wysokości 11,50 funta.

W rozmowie z BBC Radio 4 Khan tłumaczył, że "w Londynie trwa kryzys zdrowotny spowodowany przez niską jakość powietrza", i dodał, że nawet 900 tys. osób umiera rocznie z powodu chorób układu oddechowego.

Krytycy nowej opłaty wskazują, że jej wprowadzenie uderzy przede wszystkim w najbiedniejszych, którzy jeżdżą starszymi samochodami. Miejski ratusz oszacował, że dodatkowo obciążonych będzie 34 tys. kierowców.

Kolejne zaostrzenie tych przepisów jest planowane na 2020 rok, kiedy T-Charge zostanie zastąpione przez Ultra-Low Emission Zone (Strefę Ultraniskich Emisji), w ramach której opłata w wysokości 12,5 funta za wjazd do centrum Londynu będzie dotyczyła wszystkich samochodów z silnikami Diesla sprzed 2015 roku i benzynowymi sprzed 2006 roku.

Reklama

Khan planuje także m.in. wprowadzenie ograniczeń dotyczących palenia w domach drewnem. Obniżenie poziomu zanieczyszczenia powietrza na terenie Londynu było jedną z jego głównych obietnic w ubiegłorocznych wyborach lokalnych.

>>> Czytaj też: Clapham: Szczęście to stan polityczny o nazwie brexit