ikona lupy />
PAP/EPA / LUCA ZENNARO

W chwili zawalenia się wiaduktu na autostradzie w Genui znajdowało się na nim około 30-35 samochodów i trzy tiry - podała włoska Obrona Cywilna.

Do 35 wzrosła liczba ofiar zawalenia się wiaduktu na autostradzie w Genui na północy Włoch. Ten nowy bilans podała Ansa, powołując się na strażaków pracujących na miejscu. Wcześniej władze informowały o 22 ofiarach i co najmniej 10 zaginionych.

"Obawiamy się, że liczba zabitych i rannych wzrośnie, gdyż trwa przeszukiwanie gruzów zawalonego mostu" - powiedział szef Obrony Cywilnej Angelo Borrelli.

Reklama
ikona lupy />
PAP/EPA / ITALIAN FIREFIGHTERS HANDOUT

Stan kilku rannych jest ciężki.

Polski konsulat generalny w Mediolanie poinformował we wtorek PAP, że jest w stałym kontakcie z włoską Obroną Cywilną oraz komendą policji i cały czas monitoruje sytuację. Na razie, zaznaczyła polska placówka, za wcześnie jest na ustalenie, czy wśród ofiar byli Polacy.

ikona lupy />
PAP/EPA / ITALIAN FIREFIGHTERS HANDOUT

Do tragedii doszło w czasie gwałtownej ulewy nad Genuą, nazywanej "wodną bombą".

Dokładny bilans zdarzenia, określanego w mediach jako gigantyczna katastrofa budowlana, nie jest znany. Nie wiadomo, co było jej przyczyną. Telewizja RAI przypomniała, że już wcześniej wiadukt był obiektem wzmożonej uwagi ze strony ekspertów, ponieważ "były z nim problemy".

Pierwsze zdjęcia i nagrania z katastrofy ukazują jej ogromną skalę. Zawalił się długi odcinek wiaduktu, który runął z wysokości około 100 metrów. Ucierpieli zarówno ludzie w samochodach, które spadły wraz z odcinkiem drogi, jak i prawdopodobnie ci, na których z dużej wysokości zwaliły się jej fragmenty.

Katastrofa miała miejsce w dniu szczególnie intensywnego ruchu na autostradzie w Ligurii przed środowym świętem we Włoszech. Ten odcinek to jeden z najważniejszych węzłów komunikacyjnych w regionie, do którego na obchodzone 15 sierpnia święto Ferragosto przybywają tłumy turystów z całych Włoch i zagranicy.

"To ogromna tragedia"- oświadczył minister transportu Danilo Toninelli.

>>> Czytaj też: "Incydent terrorystyczny". Samochód wjechał w barierę bezpieczeństwa przed brytyjskim parlamentem