Węgierski parlament podjął we wtorek decyzję o wycofaniu wsparcia państwowego dla kas mieszkaniowych, uznając je za nieefektywną metodę zachęcania do budowy mieszkań.

Do tej pory państwo udzielało osobom oszczędzającym w kasach mieszkaniowych wsparcia w wys. 30 proc. zaoszczędzonej co roku sumy – najwyżej przez 10 lat i najwyżej 72 tys. ft (224 tys. euro) rocznie.

Poseł rządzącego Fideszu Erik Banki podkreślił we wniosku, że koalicja Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej uważa budowę mieszkań za sprawę narodową i ważny filar polityki wspierania rodzin. "Naszym celem jest to, by każda węgierska rodzina miała dom" – powiedział.

Zaznaczył jednak, że chociaż państwo węgierskie od ponad 20 lat wspiera kasy mieszkaniowe, to ta forma oszczędzania nie służy efektywnie powstawaniu mieszkań, a oferujące je instytucje usługowe "czerpią dodatkowy zysk" z części wsparcia państwowego.

Według Bankiego najważniejsze podmioty prowadzące kasy mieszkaniowe od 2010 r. osiągnęły z tego tytułu zysk w wys. prawie 60 mld ft (186 mln euro).

Reklama

Banki zaznaczył, że dużo bardziej pomogła węgierskim rodzinom w zdobyciu własnego mieszkania rodzinna ulga mieszkaniowa (CSOK). Jak podkreślił, od jej wprowadzenia w 2015 r. wsparcie w tej formie otrzymało ponad 90 tys. rodzin – w sumie wyniosło ono 250 mld ft (777 mln euro).

CSOK to jednorazowe bezzwrotne wsparcie finansowe na zakup, budowę lub powiększenie domu czy mieszkania. Są do niego uprawnieni małżonkowie, partnerzy lub osoby samotnie wychowujące jedno lub więcej dzieci. Jest też możliwe otrzymanie wsparcia "awansem" w przypadku młodych małżeństw zobowiązujących się do posiadania dziecka, gdy np. kobieta jest w ciąży lub para ubiega się o adopcję. Wysokość wsparcia zależy od liczby wychowywanych dzieci i wynosi od 600 tys. do 10 mln forintów (od 8 do 133 tys. złotych), przy czym w przypadku wychowywania trojga lub więcej dzieci można się dodatkowo ubiegać o preferencyjny kredyt do wysokości 10 mln forintów.

Likwidacja wsparcia dla kas mieszkaniowych może odbić się na bankach oferujących tego rodzaju usługi, np. OTP Bank i Fundamenta, którego większościowym udziałowcem jest niemiecki Bausparkasse Schwaebisch Hall.

OTP Bank zarobił w zeszłym roku na kasach mieszkaniowych 2,4 mld ft (7,5 mln euro), co stanowiło niecały 1 proc. jego zysków.

Prezes Fundamenta Bernadett Tatrai powiedziała portalowi gospodarczemu portfolio.hu, że "likwidacja dotacji państwowych stworzy na rynku sytuację krytyczną, ale niekoniecznie jest to złe, bo zmusi wszystkich na rynku do przemyślenia dotychczasowych działań i zdecydowania, z jakich nowych możliwości mogą skorzystać".