Lokalny rząd Katalonii poinformował, że w czwartkowym zamachu w Barcelonie zginęło "około 12 osób", a 80 zostało hospitalizowanych. Do zorganizowania ataku przyznało się Państwo Islamskie (IS). Premier Hiszpanii Mariano Rajoy udał się na miejsce tragedii.

Rajoy poinformował, że zajmie się w Barcelonie koordynacją akcji mających na celu zapewnienie maksimum bezpieczeństwa i pomoc dla osób poszkodowanych w zamachu, a także ujęcie sprawców.

Władze Katalonii podały, że w związku z atakiem zatrzymano dwie osoby. Hiszpańska policja poinformowała, że zidentyfikowana została jedna osoba podejrzana o udział z zamachu.

Burmistrz Barcelony Ada Colau powiedziała, że miasto uczci w piątek w południe ofiary zamachu minutą ciszy.

Nadal nie wiadomo, ilu zamachowców wzięło udział w ataku.

Reklama

>>> Polecamy: Szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Wasyl Hrycak oskarżył w czwartek rosyjskie służby specjalne o planowanie ataków terrorystycznych w jego kraju. Dodał, że celem zamachów mogą też być znane osobistości ze świata polityki. Czytaj więcej >>>