Po pierwszej turze głosowania w sprawie wyboru nowej siedziby Europejskiej Agencji Leków prowadził Mediolan. Na kolejnych miejscach znalazły się Amsterdam i Kopenhaga. Ostatecznie najwięcej głosów padło jednak na Amsterdam.
Głosowanie jest tajne, a karty do głosowania zostaną po nim zniszczone. O przyjęcie agencji na swoje terytorium starała się m.in. Polska. Siedziba agencji oznacza dla zwycięzców pieniądze, nowe miejsca pracy, a także prestiż. Wśród faworytów w staraniach o EMA wymieniało się Mediolan, Lille, Amsterdam i Bratysławę. Jeśli chodzi o EBA, wskazywane są głównie Frankfurt, ale też Paryż i Praga.
"Powodzenia dla wszystkich kandydatów. (...) Niezależnie od wyniku, prawdziwym zwycięzcą dzisiejszego głosowania jest UE-27. Zorganizowani i gotowi na Brexit" - napisał w poniedziałek po południu szef Rady Europejskiej Donald Tusk na Twitterze.
Z końcem lipca minął okres składania wniosków dotyczących dwóch unijnych agencji. Rada UE otrzymała wtedy od krajów UE 19 ofert dotyczących Europejskiej Agencji ds. Leków i osiem Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego.
Jednak w ostatnich dniach ze starań o EMA wycofały się Malta, Chorwacja i Irlandia. Oznacza to, że oprócz Warszawy przyjęciem tej agencji są zainteresowane także: Amsterdam, Ateny, Barcelona, Bonn, Bratysława, Bruksela, Bukareszt, Kopenhaga, Helsinki, Lille, Mediolan, Porto, Sofia, Sztokholm i Wiedeń.
Agencję odpowiadającą za nadzór bankowy chciałyby gościć z kolei, oprócz Warszawy: Bruksela, Dublin, Frankfurt nad Menem, Paryż, Praga, Luksemburg i Wiedeń.
>>> Czytaj też: Dokąd się przeniesie Europejska Agencja Leków? Polska na liście chętnych
Do oceny zgłoszeń państwa członkowskie ustaliły sześć kryteriów. Są to: infrastruktura biurowa, dostępność lokalizacji, szkoły dla dzieci pracowników, dostęp do rynku pracy i opieki zdrowotnej dla rodzin pracowników, zapewnienie ciągłości działania oraz równomierne rozmieszczenie ogółu agencji w całej UE.
Europejska Agencja ds. Leków odpowiada za ochronę zdrowia ludzi i zwierząt poprzez ocenę produktów leczniczych; analizuje wnioski o europejskie pozwolenie na dopuszczenie leków do sprzedaży. To największa unijna instytucja w Londynie, która zatrudnia 900 osób. Jest atrakcyjna dla stolic UE, gdyż jej roczny budżet wynosi 322 mln euro, a odwiedza ją rocznie 36 tys. ekspertów pracujących nad oceną leków.
Z kolei Europejski Urząd Nadzoru Bankowego, założony w 2011 roku, ma w swojej londyńskiej siedzibie 160 pracowników. Zajmuje się wdrażaniem przepisów regulujących i nadzorujących działalność sektora bankowego we wszystkich krajach UE. Celem agencji jest stworzenie skutecznego i stabilnego jednolitego rynku produktów bankowych w UE. Agencja jest częścią powstałego w 2011 roku Europejskiego Systemu Nadzoru Finansowego.
Zmiana lokalizacji agencji jest bezpośrednią konsekwencją decyzji Wielkiej Brytanii o wystąpieniu z UE z czerwca 2016 roku. Ta kwestia nie jest objęta negocjacjami w sprawie Brexitu, lecz jest uzgadniana wyłącznie przez pozostałe 27 państw członkowskich UE.