Zgodnie z propozycją pozostanie w EOG powinno stać się celem negocjacyjnym brytyjskiego rządu w trakcie rozmów z Unią Europejską ws. opuszczenia Wspólnoty. Takie rozwiązanie jest sprzeczne z dotychczasową strategią władz w Londynie, które chcą opuścić wspólny rynek, kończąc m.in. swobodny przepływ ludzi, który jest jednym z czterech kluczowych elementów EOG.

Zmiana została przyjęta głosami 247 członków Izby Lordów; 218 było przeciw. Opozycję wsparli niektórzy reprezentanci Partii Konserwatywnej, głosując za wpisaniem poprawki do tekstu ustawy.

We wcześniejszym głosowaniu lordowie zagłosowali także m.in. za usunięciem poprawki Izby Gmin wpisującej do ustawy dokładną datę wyjścia kraju z Unii Europejskiej, co ograniczyłoby elastyczność brytyjskiego rządu i nie pozwoliłoby na ewentualne przedłużenie negocjacji.

Szereg porażek rządu w Izbie Lordów podkreśla głębokość podziałów politycznych ws. Brexitu i kontrowersje dotyczące strategii negocjacyjnej rządu Theresy May.

Reklama

Zgodnie z parlamentarną procedurą wszystkie wprowadzone przez Izbę Lordów poprawki do ustawy o wyjściu z Unii Europejskiej (dotychczas trzynaście) trafią ponownie pod obrady Izby Gmin, gdzie rządząca Partia Konserwatywna dysponuje niewielką większością w ramach koalicji z północnoirlandzką Demokratyczną Partią Unionistów (DUP).

Grupa proeuropejskich konserwatywnych posłów do Izby Gmin zapowiedziała jednak, że jest gotowa rozważyć jednorazowe poparcie opozycji w celu wymuszenia na rządzie kluczowych ustępstw, m.in. dotyczących zachowania członkostwa w unii celnej lub prawa parlamentu do zawetowania ostatecznego tekstu umowy o Brexicie. To oznacza, że o wyniku kluczowych głosowań w tej sprawie mogą decydować pojedynczy posłowie, a rząd może przegrać niektóre z nich.

Wielka Brytania rozpoczęła proces wyjścia z Unii Europejskiej 29 marca ub.r. i powinna ją opuścić Wspólnotę 29 marca 2019 roku.

Z Londynu Jakub Krupa

>>> Polecamy: Macron: Francja, Niemcy i Wielka Brytania ubolewają nad decyzją Trumpa