Chińskie media zastanawiają się w sobotnich komentarzach, co czeka inwestycje w ramach inicjatywy "Pasa i Szlaku" po usunięciu ze stanowiska premiera Pakistanu Nawaza Sharifa przez Sąd Najwyższy w piątek.

W piątek premier Sharif ustąpił z urzędu, kilka godzin po decyzji Sądu Najwyższego, który nakazał pozbawienie go funkcji publicznych w wyniku związanego z Panama Papers śledztwa ws. zarzutów korupcyjnych dotyczących jego i jego rodziny. Chińskie media podkreślają, iż relacje Pekinu z Islamabadem uchodziły za wzorcowe pod względem wypracowywania nowych standardów bezpieczeństwa i współpracy międzyrządowej z zagranicą.

Chiny uzyskały konkretne gwarancje pakistańskich dowódców wojskowych, że piątkowy werdykt SN nie zmieni niczego w dotychczasowym układzie sił z Pekinem - twierdzi dziennik "South China Morning Post", przypominając, że szef sztabu generał Qamar Javed Bajwa w połowie lipca podkreślał, iż celem jest przekształcenie Pakistanu w gospodarkę średniego dochodu do 2030 r. Bezpośrednim narzędziem transformacji miały być chińskie inwestycje związane z projektem Chińsko-Pakistańskiego Korytarza Ekonomicznego (CPEC) w ramach inicjatywy "Pasa i Szlaku". Ich wartość szacuje się na 62 mld dolarów.

Eksperci podkreślają, że niektóre z przedsięwzięć realizowanych w ramach CPEC będą musiały zostać poddane procedurom sprawdzania ze względu na potencjalne powiązania z nadużyciami dokonanymi przez byłego premiera i jego wspólników. Sąd Najwyższy w piątek odsunął także od pełnienia publicznych obowiązków za korupcję dotychczasowego ministra finansów Ishaqa Dara. Był on uważany za architekta wzrostu gospodarczego i uniezależnienia się od Talibów.

Pakistan korzysta z zacieśniania stosunków z Chinami dzięki dostępowi do coraz lepszej technologii wojskowej. Pekin blokował również kilkukrotnie rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ mające na celu uznanie go za kraj wspierający terroryzm oraz uniemożliwiał Indiom, głównemu rywalowi Pakistanu, przystąpienie do Grupy Dostawców Jądrowych (NSG).

Reklama

Chiński serwis "Jiemian" przypomina, że Sharif był już dwukrotnie odsuwany ze stanowiska premiera za korupcję: w 1993 r. oraz 1999 r., z drugim razem przez wojskowy pucz. Powołuje się na słowa byłego premiera, który postępowanie przeciwko niemu uznawał za sądowy spisek sterowany przez siły z zewnątrz. Podkreśla, że wobec planowanych pierwotnie na połowę 2018 r. wyborów parlamentarnych miejsce Nawaza Sharifa prawdopodobnie zajmie jego młodszy brat Shehbaz. Według serwisu nowym twarzom na pakistańskiej scenie politycznej ani opozycji nie zależy na pogorszeniu relacji z Chinami, które partnerstwo z Pakistanem nazywają sprawdzonym "na każdą pogodę". Z pewnością natomiast należy mieć na względzie obecne napięcia terytorialne na granicy Indii i Chin w rejonie stanu Sikkim i rejonu Doklam/Donglang należącego do Bhutanu. Ze względu na silne wsparcie CPEC przez Chiny Indie zbojkotowały w maju szczyt "Pasa i Szlaku" w Pekinie. Kilkanaście później Delhi i Islamabad zostały przyjęte do Szanghajskiej Organizacji Współpracy podczas spotkania organizacji w Astanie.

>>> Czytaj też: Chiny stawiają na sztuczną inteligencję. Chcą być światowym liderem