Szef CIA Mike Pompeo oświadczył w czwartek na Forum Bezpieczeństwa w Aspen, w stanie Kolorado, że Rosja będzie nadal usiłowała ingerować w wewnętrzne sprawy USA. Nazwał relacje z Moskwą "skomplikowanymi" i ocenił, że Rosja nie ma planów wycofania się z Syrii.

Pompeo powtórzył też, że Rosja ingerowała w amerykańskie wybory prezydenckie w 2016 roku.

Dyrektor CIA powiedział ponadto, że niewiele wskazuje na to, by Rosja przyjęła poważną strategię wobec bojowników Państwa Islamskiego (IS) w Syrii. Sugestie, że Moskwa jest w Syrii sojusznikiem Waszyngtonu, nie są potwierdzone tym, co się tam dzieje - ocenił. Wyraził też opinię, że Rosja pozostanie militarnie w Syrii utrzymując swą bazę w porcie Tartus nad Morzem Śródziemnym.

Pompeo podkreślił też, że trudno wyobrazić sobie stabilną sytuację w Syrii ze wspieranym przez Rosję prezydentem Baszarem el-Asadem u władzy. Nazwał go "marionetką Irańczyków".

Pompeo jednocześnie wyraził nadzieję, iż w niektórych regionach świata USA i Rosja będą mogły współpracować w walce z terroryzmem.

Reklama

Szef CIA występował na VIII Forum Bezpieczeństwa w Aspen, zorganizowanym przez amerykański ośrodek analityczny Aspen Institute.

>>> Czytaj też: Putin miałby łatwiej, gdyby prezydentem została Hillary Clinton? Niekoniecznie [OPINIA]