Szef dyplomacji Ukrainy Pawło Klimkin potwierdził spotkanie ministrów spraw zagranicznych czwórki normandzkiej, które odbędzie się w piątek wieczorem w ramach Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

Czwórka normandzka, do której prócz Ukrainy wchodzą Niemcy, Francja i Rosja, prowadzi rozmowy o uregulowaniu konfliktu między ukraińskimi siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami w Donbasie na wschodzie Ukrainy.

Klimkin oświadczył, że w piątkowym spotkaniu nie będzie mógł uczestniczyć minister spraw zagranicznych Francji Jean-Yves Le Drian, który przyśle jednak swego przedstawiciela.

Szef ukraińskiej dyplomacji poinformował dziennikarzy, że chce rozmawiać z partnerami formatu normandzkiego o bezpieczeństwie, uwolnieniu jeńców i kwestiach humanitarnych. „To, co się dzieje na terytoriach okupowanych (w Donbasie - PAP) jest straszne” - powiedział Klimkin, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

Minister ocenił, że spotkanie najprawdopodobniej nie przyniesie przełomu, jednak ważne jest, że dialog jest kontynuowany. „Ważne, że do spotkania dojdzie. Chcę na nim przedstawić sprawy, które są dla nas kluczowe. Powiem szczerze, że nie oczekuję przełomu, ale będziemy starali się naciskać tak mocno, jak to tylko możliwe” - zaznaczył Klimkin.

Reklama

Poprzednie spotkanie ministrów spraw zagranicznych czwórki normandzkiej odbyło się w lutym 2017 roku również w kuluarach Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

>>> Czytaj też: Ukraińska opozycja domaga się umożliwienia Saakaszwilemu powrotu do kraju