Mamy szansę dokonać wielkich rzeczy wspólnie z Rosją - oświadczył prezydent USA Donald Trump w poniedziałek po spotkaniu z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem, oceniając te rozmowy jako bardzo udane i produktywne.

"Jeśli mamy rozwiązać wiele z problemów, przed którymi obecnie stoi świat, będziemy musieli znaleźć sposoby na współpracowanie ze sobą. (...) Widzieliśmy już, co się dzieje, gdy dyplomacja jest brana pod uwagę" - powiedział Trump.

Ocenił, że stosunki USA-Rosja "nie były nigdy tak złe" jak obecnie, ale "zmieniło się to cztery godziny temu" - dodał, odnosząc się do początku szczytu.

Trump zapowiedział, że USA i Rosja będą współpracować na rzecz bezpieczeństwa Izraela, a wojskowi amerykańscy i rosyjscy "dobrze się dogadują, być może lepiej niż nasi politycy".

Prezydent USA oświadczył ponadto, że gdyby Rosja dysponowała kompromitującymi materiałami z jego pobytu w Moskwie, to zostałyby one ujawnione już dawno temu.

Reklama

Putin powtórzył, iż państwo rosyjskie nigdy nie ingerowało i nie zamierza ingerować w wewnętrzne sprawy USA, w tym w procesy wyborcze.

Komentując sprawę zarzutów postawionych w USA 12 pracownikom rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, Putin zapewnił, że nie zdążył jeszcze zapoznać się z informacjami o tych zarzutach.

Zaproponował rozwiązanie oparte na istniejącej umowie dwustronnej o sprawach karnych. Ocenił, że USA mogą wnioskować o przesłuchanie w Rosji tych, których uważają za winnych, i Rosja może dopuścić, by na przesłuchaniach obecni byli przedstawiciele USA.

Jednak Rosja - jak zapowiedział - również zwróciłaby się o analogiczny krok, którym byłoby przesłuchanie założyciela funduszu Hermitage Capital Williama Browdera. Prawnikiem funduszy był zmarły w rosyjskim więzieniu Siergiej Magnitsky, po śmierci którego USA objęły sankcjami powiązanych z tą sprawą przedstawicieli Rosji.

Na konferencji prasowej po rozmowach prezydenci USA i Rosji wielokrotnie poruszali temat domniemanej ingerencji w wybory prezydenckie w USA, w których zwyciężył Trump. Putin powiedział, że ostateczne wnioski powinien w tej sprawie wyciągnąć sąd, a nie służby specjalne. Ocenił, że wszystkie oskarżenia pod adresem Rosji o domniemanej ingerencji "rozsypią się w sądzie".

Oświadczył też, że nie ma nic dziwnego w tym, że w wyborach prezydenckich w USA, w których kandydował Trump, w społeczeństwie rosyjskim pojawiła się sympatia do kandydata, który opowiadał się za poprawą stosunków z Rosją

USA są teraz jednym z największych producentów gazu i będą z Rosją konkurować na tym rynku w Europie, gdy powstanie gazociąg Nord Stream 2 - powiedział prezydent Donald Trump po zakończeniu rozmów z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem.

Trump dodał, że USA będą konkurowały z Rosją o europejski rynek gazowy "w sposób jak najbardziej zdecydowany".

Putin powiedział dziennikarzom, że zapewnił prezydenta Trumpa, iż Rosja jest gotowa utrzymać tranzyt gazu przez Ukrainę

Trump podkreślił, że nie widzi żadnego powodu, by wierzyć, że Rosja ingerowała w przebieg wyborów w 2016 roku na jego korzyść, wbrew wnioskom przedstawionym mu przez amerykański kontrwywiad. W jego ocenie Putin "niezwykle mocno" odrzucał w poniedziałek te zarzuty.

Trump, pytany komu wierzy ws. Russiagate: FBI czy Putinowi, powiedział, że ma powody wierzyć obu stronom.

Śledztwo w tej sprawie, prowadzone w USA przed specjalnego prokuratura Roberta Muellera, jest "katastrofą dla naszego kraju" - ocenił - i negatywnie oddziałuje na relacje amerykańsko-rosyjskie.

Nie było "żadnej zmowy" między moim sztabem wyborczym a rządem Rosji - zapewnił Trump.

Putin podkreślił z kolei, że jako największe państwa posiadające broń jądrową Rosja i USA niosą szczególną odpowiedzialność za bezpieczeństwo międzynarodowe. Wyjaśnił, że rozmawiał z Trumpem o uregulowanie dialogu w sprawie stabilności strategicznej i nierozprzestrzeniania broni masowego rażenia.

"Przekazaliśmy kolegom amerykańskim notatkę z konkretnymi propozycjami na ten temat" - dodał.

Stanowiska Rosji i USA w sprawie Krymu różnią się - przyznał Putin. Jak dodał, Trump ocenia, że przyłączenie Krymu było nielegalne, a Rosja uważa tę kwestię za "zamkniętą".

"Mamy odmienny punkt widzenia" - podkreślił Putin na wspólnej konferencji prasowej z Trumpem. Oświadczył: "dla nas, dla Federacji Rosyjskiej ta kwestia jest zamknięta".

Podkreślił też, że podczas poniedziałkowego spotkania z Trumpem nie udało się usunąć wszystkich przeszkód między Rosją i USA, ale wyraził nadzieję, że szczyt w Helsinkach będzie pierwszym krokiem na tej drodze. Jak dodał, pojawił się pomysł powołania rady ekspertów i przemyślenia filozofii dwustronnych stosunków Rosji ze Stanami Zjednoczonymi.

Putin zaznaczył, że rozmowy z Trumpem były dobre i wyraził nadzieję, że obaj zaczęli lepiej się rozumieć. Na zakończenie wspólnej konferencji prasowej wręczył Trumpowi oficjalną piłkę zakończonego w Rosji mundialu. "Teraz piłka jest po jego stronie" - oświadczył.

Trump i Putin przeprowadzili pierwsze i jak dotąd jedyne rozmowy dwustronne w lipcu 2017 roku w kuluarach szczytu G20 w Hamburgu. Widzieli się również w listopadzie zeszłego roku na szczycie Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC) w Wietnamie, ale wówczas nie doszło do pełnoformatowego spotkania z udziałem doradców i tłumaczy. Prezydenci przeprowadzili ponadto kilka rozmów telefonicznych.

Równolegle do szczytu z udziałem Trumpa i Putina w Helsinkach trwają w poniedziałek zamknięte dla prasy rozmowy sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo i szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa. Jest to ich pierwsze osobiste spotkanie; wcześniej kontaktowali się tylko telefonicznie.

>>> Polecamy: Jak GRU knuło przy wyborach w USA