Teraz stają jednak pod presją oddania części kontroli nad swoimi finansami w celu przygotowania się na sukcesję pokoleniową. Osoby na stanowiskach kierowniczych w ich firmach zachęcają je poza tym do profesjonalizacji zarządzania.

- Jeszcze 5-7 lat temu głównym zadaniem była raczej ochrona aktywów, niż efektywne zarządzanie nimi – powiedział Marat Savelow, współzałożyciel firmy Confideri, która współpracuje z rosyjskimi oligarchami.

Obecnie w Rosji istnieje około 100 jednorodzinnych i 20 wielorodzinnych biur doradczych – wynika z danych opracowanych przez Bloomberga. Firmy takie świadczą usługi z zakresu doradztwa podatkowego, inwestycyjnego, dotyczącego planowania majątkowego czy nawet osobistych potrzeb (jak podróże i edukacja). Kolejne dziesiątki tego typu podmiotów powstaną w ciągu najbliższych 5 lat.

Rosyjscy potentaci finansowi koncentrują się na gromadzeniu aktywów i często nie potrafią oddzielić własności prywatnej od działalności biznesowej w zakresie zarządzania i korporacyjnej struktury. – Często panuje tam bałagan – mówi współzałożycielka Confideri Olga Rajkes.

Reklama

Niewielu najbogatszych Rosjan zastanawiała się nad problemem sukcesji majątkowej. Nie dziwi to, biorąc pod uwagę, że większość ich fortun powstała już po upadku Związku Radzieckiego. To zupełnie inna sytuacja niż w zachodniej Europie i USA, gdzie majątki budowane są od pokoleń. Znakomitym przykładem długowieczności jest amerykańska rodzina Rockefellerów, która bogaci się już od XIX wieku.

W indeksie Bloomberg Billionaires (obejmujący 500 najbogatszych ludzi świata) znajduje się 23 Rosjan, których majątek ma łączną wartość 253 mld dol. W całej Rosji żyje co najmniej 189,5 tys. osób z inwestowalnymi aktywami o wartości powyżej 30 mln dol. Około 60 tys. z nich będzie zmagało się w najbliższych latach z problemem przekazania majątku następnemu pokoleniu.

- 90 proc. naszych klientów chce mieć, jak najbardziej to możliwe, płynne portfolio inwestycji – mówi Savelow. Unikają więc takich, które „wiążą” kapitał na 5-7 lat.

Najbogatsi potrzebują też pomocy z powodu sankcji, jakie zostały nałożone na Rosję. Obciążają on w największym stopniu najbogatszych biznesmenów.

>>> Polecamy: Turcja w kryzysie. Co to oznacza dla światowej gospodarki i rynków finansowych?