Do najważniejszych osiągnięć swej pięcioletniej kadencji Poroszenko zaliczył wprowadzenie Ukrainy na ścieżkę europejskiej i transatlantyckiej integracji, odpieranie rosyjskich nacisków oraz wdrożenie reform w dziedzinie edukacji, opieki zdrowotnej, emerytur, sektora bankowego i administracji publicznej.

"Przez wybory prezydenckie wszystkie te reformy są zagrożone. Zdecydowanie... Przebieg reform nie jest nieodwracalny i dlatego są zagrożone. Dlaczego? Z powodu Rosji. Rosja podejmuje ogromne kroki, w warunkach wojny hybrydowej, by przywrócić Ukrainę do swej strefy wpływów" - powiedział Poroszenko. "Obrona niepodległości i suwerenności kraju w warunkach wojny hybrydowej jest wielce trudnym zadaniem" - podkreślił.

Jak wskazał prezydent, ingerencja Rosji w ukraiński proces przedwyborczy jest "ogromna". Według Poroszenki Moskwa prowadzi wojnę cybernetyczną, wykorzystuje media społecznościowe, telewizję, a także wspiera siły polityczne - zarówno lewicę, prawicę, siły prorosyjskie, jak i nacjonalistów.

Poroszenko zaznaczył, że pomimo konfliktu w Donbasie na wschodzie kraju, ukraińskie społeczeństwo jest "zjednoczone i silne jak nigdy przedtem". "Jestem dumny z mojego kraju, ponieważ mimo wszystkich wysiłków (prezydenta Rosji Władimira) Putina, wciąż mamy ponad 70-procentowe poparcie dla integracji z UE i ponad 54-procentowe poparcie dla integracji transatlantyckiej" - wskazał.

Reklama

54-letni Poroszenko najprawdopodobniej będzie ubiegać się w marcowych wyborach o reelekcję. Obecnie jego poparcie w sondażach oscyluje wokół 10 proc. Oficjalnie start w wyborach ogłosiła była premier Julia Tymoszenko. 57-letnia polityk oświadczyła, że chce doprowadzić do "demonopolizacji władzy" w państwie. Jak wskazuje "FT", Tymoszenko jest uznawana za największą konkurencję dla Poroszenki w zbliżających się wyborach.

W piątek Ukraina obchodzi 27. rocznicę ogłoszenia niepodległości. Wywiad Poroszenki ukazał się tego dnia rano na stronie internetowej "Financial Timesa".

>>> Czytaj też:Merkel: "Nie sądzę, by gazociąg Nord Stream 2 uzależnił Niemcy od Rosji"