Lex Haris, szef działu dziennikarstwa śledczego, autor publikacji Thomas Frank i redaktor działu Eric Lichtblau złożyli wypowiedzenie w poniedziałek. "W następstwie wycofania materiału opublikowanego na CNN.com, CNN przyjęła rezygnację pracowników związanych z publikacją materiału" - poinformował w poniedziałek wieczorem rzecznik stacji.

W materiale, który pojawił się na stronie CNN.com 22 czerwca twierdzono, że Anthony Scaramucci, doradca ówczesnego prezydenta elekta Donalda Trumpa, potajemnie spotkał się z Kiriłem Dmitrijewem, szefem państwowego Rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich (RDIF), który był utworzony w 2011 roku w celu przyciągania do kraju bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Podczas spotkania, jak stwierdzono w materiale, rozmawiano na temat możliwości zniesienia amerykańskich sankcji nałożonych na rosyjskie firmy i osoby prywatne. Spotkanie miało odbyć się podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos.

Sam Scaramucci oświadczył, że Dmitrijew podszedł do niego w restauracji, aby się przywitać; porozmawiali ze sobą przez chwilę, nie poruszając tematu sankcji.

Zdaniem osób bliskich sprawie, publikacja była oparta o informacje otrzymane z jednego źródła.

Reklama

CNN poinformowała w sobotę, że wewnętrzna kontrola przeprowadzona przez zarząd stacji wykazała, iż "materiał nie odpowiadał redakcyjnym standardom CNN." Jak podaje stacja, w przypadku takich materiałów tekst powinien być przekazany przed publikacją do działu zajmującego się sprawdzaniem wiarygodności informacji, działu ekspertów ds. standardów dziennikarskich czy do prawników.

W piątek wieczorem materiał został usunięty z portalu CNN.com, a następnie oficjalnie wycofany. Na stronie internetowej opublikowano komentarz wydawcy: "materiał nie spełnił redakcyjnych standardów CNN i został wycofany". "CNN przeprasza Anthony'ego Scaramucciego" - napisano w oświadczeniu.

"CNN postąpiła odpowiednio. To ruch z klasą. Przeprosiny przyjęte" - napisał następnego dnia na Twitterze Scaramucci.

Telewizja CNN była obiektem bezpośredniej krytyki ze strony prezydenta Trumpa, który oskarżył ją o publikację fake newsów.

>>> Czytaj też: Będzie spotkanie Trump-Putin? Biały Dom nie wyklucza