Większość - 52 proc. - jest przeciwna reformie systemu podatkowego, którą lansuje administracja prezydenta Trumpa.

Stosunek ankietowanych do planów reformy podatków jest kolejnym przykładem spolaryzowania amerykańskiego społeczeństwa.

Za reformą opowiada się 70 proc. członków Partii Republikańskiej, podczas gdy aż 81 proc. ankietowanych członków Partii Demokratycznej jest przeciwnych wprowadzeniu jej w życie.

Wśród tzw. wyborców niezależnych czyli niezwiązanych formalnie z żadną z dwóch partii reprezentowanych w amerykańskim parlamencie, za reformą opowiada się 35 proc.

Reklama

Przeciwnego zdania jest 50 proc. badanych niezależnych wyborców, a 14 proc. "niezależnych" badanych nie ma wyrobionej opinii na republikańskie plany zmiany kodeksu podatkowego.

Prezydent Trump nazwał reformę "jedyną w życiu pokolenia szansą" na zmianę skomplikowanego, liczącego 70 tys. stron kodeksu podatkowego.

Wyniki sondażu przeprowadzonego na zlecenie CNN przez miarodajny ośrodek badań socjologicznych SSRS (Social Science Research Solution) zostały opublikowane w środę. Sondaż został przeprowadzony w dniach od 12 do 15 października wśród 1010 dorosłych Amerykanów. Sondaż charakteryzuje się błędem statystycznym wynoszącym 3,5 proc.

Plany reformy, której główne zarysy prezydent Trump przedstawił w ubiegłym miesiącu na wiecu w Indianapolis w stanie Indiana, przewidują obniżkę najwyższej stawki PIT z 39,6 proc. do 35 proc., niemal dwukrotne zwiększenie do 12 tys. dolarów standardowej ulgi podatkowej, zmniejszenie liczby progów podatkowych dla podatników indywidualnych do trzech (12, 25 i 35 proc.) z obecnych siedmiu przedziałów dochodów.

Stawka CIT ma być ścięta z obecnych 35 proc. - jednej z najwyższych stawek podatku CIT wśród państw członkowskich Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju - do 20 proc.

Reforma przewiduje także jednorazowe opodatkowanie środków finansowych trzymanych obecnie przez firmy amerykańskie poza granicami USA w przypadku ich - jak powiedział prezydent - "sprowadzenia do domu".

Podczas wystąpienia w konserwatywnej Heritage Foundation Trump zapowiedział, że wyniku wprowadzenia tej reformy w życie, dochody przeciętnej rodziny amerykańskiej wzrosną o 4 tys. dolarów rocznie.

Prezydent w swoim wystąpieniu wezwał do zaaprobowania reformy podatków jeszcze w tym roku, reklamując reformę jako "najlepszy z możliwych prezentów na gwiazdkę".

Jednak zdaniem ekspertów cytowanych w amerykańskich mediach w środę, z powodu oporu Demokratów, (którzy argumentują, że reforma podatków jest korzystna tylko dla najbogatszych, w tym samego Trumpa) i słabego poparcia społecznego, jakie wykazał sondaż CNN, szanse na przeprowadzenie tej reformy jeszcze w tym roku są znikome.

>>> Czytaj też: Drugi sędzia zablokował rozporządzenie antyimigracyjne Trumpa