Większość krajów Unii Europejskiej nie jest nastawiona tak proamerykańsko jak Polska, możemy więc być swego rodzaju pomostem między USA a Unią Europejską; Ameryka także potrzebuje Polski - oceniła senator Anna Maria Anders.

W najnowszym wydaniu tygodnika Wprost senator, pełnomocnik rządu ds. dialogu międzynarodowego, pytana była o relacje polsko-amerykańskie. Powiedziała, że ma nadzieję, iż konflikt wokół nowelizacji ustawy o IPN nie położy się cieniem na tych relacjach. "W Ameryce zainteresowanie Polską jest bardzo duże, a nastawienie bardzo pozytywne" - mówiła.

"Niedawno, dzięki pracy mojego biura, stan Nevada podpisał proklamację o współpracy biznesowej z Polską. Byłam w Atlancie i Georgii, gdzie również prowadzone są rozmowy na ten temat. Chciałabym, żeby inne stany poszły w ich ślady. W Kongresie amerykańskim jest grupa kilkudziesięciu kongresmenów, którzy szczególnie interesują się Polską. Nie wykluczam, że przyjadą w marcu do naszego kraju. Zachęcam Amerykanów do tego, bo to jest najlepszy sposób budowania dobrych relacji. Ci, którzy przyjeżdżają do Polski, są pod wielkim wrażeniem tego, co zobaczyli" - powiedziała w wywiadzie Anders.

Jak pisze "Wprost", w tym tygodniu Anders będzie honorowym gościem konferencji polsko-amerykańskiego biznesu w Miami. "To jest konferencja biznesowa. Ale nie tylko przedsiębiorcy zostali na nią zaproszeni. Ze strony polskiej pojedzie kilku polityków, m.in. minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński i ja" - zapowiedziała polityk. "Ze strony amerykańskiej też będzie kilku polityków. Chodzi o to, żeby przedsiębiorcy z obu stron mogli porozmawiać ze sobą oraz z politykami. Takie spotkanie i rozmowy w kuluarach są nie do przeceniania" - dodała.

Anders odniosła się również do niedawnej wizyty w Polsce sekretarza stanu USA Rexa Tillersona. Jej zdaniem była to istotna wizyta, która miała ona pokazać, "że słowa prezydenta Donalda Trumpa o przyjaźni polsko-amerykańskiej wypowiedziane w Warszawie nie były zdawkową uprzejmością".

Reklama

"Z Ameryką łączą nas dwie kluczowe sprawy - bezpieczeństwo militarne, bo w Polsce stacjonuje kontyngent NATO, oraz kwestie energetyczne. Jak choćby wspólne, negatywne stanowisko ws. gazociągu Nord Stream 2" - czytamy.

"W kontekście relacji ze Stanami Zjednoczonymi również ważne jest to, że Ameryka także potrzebuje Polski. Większość krajów Unii Europejskiej nie jest nastawiona tak proamerykańsko, a więc możemy być swego rodzaju pomostem między USA a Unią Europejską" - oceniła senator.

Zapytana o to, czy nie powinnyśmy w ogóle uchwalać przepisu o ściganiu za "polskie obozy śmierci" i przypisywaniu Polakom zbrodni z II wojny, Anders podkreśliła, że "nieprawdziwe stwierdzenia o udziale państwa polskiego jako takiego w Holokauście nie powinny pozostać bez reakcji". Podkreśliła, że "niezwykle ważne" jest to, by mówić prawdę zarówno o chwalebnej historii, jak i jej "ciemnych stronach", ale "liczy się prawda". "Obozy śmierci lokowane na terenie naszej ojczyzny były obozami niemieckimi" - podkreśliła.

>>> Czytaj też: Iran: Nowa polityka USA ws. broni nuklearnej przybliża ludzkość do zagłady